zdjęte z murów

Z mapy samochodowej można się dowiedzieć wszystkiego, oprócz tego, jak ją złożyć.

Chuck Norris wiecznie żywy

Kiedyś Chuck Norris grał z profMiodkiem w scrabbleZostały im po 2 literki i Chuck przegrywał o 50 punktów, ale ułożył wyraz "krwiożerca" i wygrał.

Przed maturą

zapiski z zeszytów

Losowy kawał

Kolega do kolegi:
Wiesz, jestem gejem....
Taaak??? A nosisz marynarki od Armaniego?
Nie...
A spodnie od Bossa?
Nie...
A koszule od Versacego?
Nie...
To może buty od Barkera?
Też nie....
Nie masz sie czym przejmować: jesteś zwykły pedał....

Znalezione dla frazy: stawia w bazie kawałów 72

Wszelkie próby zapłodnienia samicy orangutana nie udają się, ponieważ męskich przedstawicieli gatunku kapryśna dama nie dopuszcza do siebie. Dyrektor ZOO jest bezradny. Pewnego dnia jakiś młody mężczyzna staje przed klatką. Małpie oczy zachodzą mgłą i usiłuje wygiąć pręty kraty, żeby znaleźć się przy nim. Dyrektor ZOO próbuje delikatnie namówić faceta do randki z samicą orangutana i proponuje mu 1000 dolarów. Po długim namyśle mężczyzna zgadza się, stawiając jednak dwa warunki:
- Po pierwsze - mówi - żadnej prasy. Po drugie: czy mogę te tysiąc dolarów zapłacić w ratach?

Przyleciało dwóch kosmitów na łąkę i patrzą zwierzę w łaty, spoglądają do atlasu: Krowa pije wodę daje mleko. Wzięli ją nad strumień, jeden wsadził jej łeb do wody, a drugi nadstawia miskę od tyłu. Po chwili wylatuje krowi placek wtedy ten z miską mówi:
- Podnieś jej łeb wyżej bo muł z dna bierze.

Siedzą Polak, Amerykanin i Japończyk w saunie. 120 stopni. Gorąco jak cholera. Nagle japończyk unosi dłoń, przystawia kciuk do ucha, mały palec do ust i mówi jak do telefonu:
- Sprzedać! Sprzedać wszystko !
Po chwili Amerykanin robi to samo. Polak się pyta:
- Eee, panowie, co wy robicie ?
Japończyk odpowiada:
- Słuchaj stary: Ja mam firmę, handluje, prowadzę interesy, no i właśnie sprzedałem pakiet akcji.
Polak:
- Ale jak?
Japończyk:
- Słuchaj - w kciuku mam słuchawkę, w palcu mikrofon i korzystam z tego jak z telefonu!
Amerykanin przytakuje. Polak:
- Aha....
Temperatura 130 stopni. Gorąco jak w piecu, panowie się pocą.. marazm.. Nagle Japończyk ni stąd ni zowąd krzyczy:
- Kupić! Kupić wszystko !
Amerykanin i Polak patrzą się na niego jak na idiotę i pytają co jest. Ten odpowiada:
- Panowie... mówiłem już ze mam firmę, no i właśnie kupiłem pakiet akcji.
- Ale jak ?!?
Japończyk:
- W uchu mam słuchawkę, w gardle mikrofon..
- Aaaaaacha..
Temperatura 140 stopni.. gorąco... panowie nie wytrzymują, już chcą wychodzić, wtem nagle Polak wstaje, kuca i nadyma się jak do sraki i krzyczy:
- Uwaga panowie!!! Fax idzie !!!!

Po czym poznać Rosjanina w Ameryce?
- Przychodzi na walki kogutów z kaczką...
- A po czym poznać, że są tam Włosi?
- Stawiają na kaczkę...
- A po czym poznać, ze jest tam mafia?
- Kaczka wygrywa...

W księgarni zomowiec prosi o cos lekkiego do czytania.
- No... (zastawia się sprzedawca) - Mamy "W pustyni i w puszczy"...
- Dobra. Wezmę "W puszczy".

- Policjant w nagrodę otrzymał wazon na kwiaty. Przynosi go do domu i stawia na stole do góry nogami i mówi do żony:
- Patrz, jaki bubel mi dali.
- Masz racje, oddaj im - mówi żona.
Następnego dnia policjant idzie do komendanta, stawia wazon otworem do blatu i mówi:
- Co to za nagroda? To bubel!
Komendant wziął wazon do ręki, obejrzał i mówi:
- Macie racje! Nie dość, ze nie zrobili otworu do włożenia kwiatów, to jeszcze dno wycieli...

Młody lekarz przechwala się przed kolega inżynierem:
- Lekarz to wspaniały zawód! Mogę sobie rozebrać młodą dziewczynę, oglądać ja, obmacywać, i jeszcze za to wystawiam rachunek jej mężowi...

Do lekarza psychiatry przychodzi facetka i mówi:
- Panie doktorze, z moim mężem dzieje się coś dziwnego. Jak wypije kawę, wpada w szal i zjada cala filiżankę. Zostawia tylko uszko.
- A to faktycznie dziwne. Uszko jest najlepsze.

Dlaczego blondynka jak idzie spać stawia na nocnym stoliku jedną szklankę z wodą i jedną szklankę pustą?
- Tak na wszelki wypadek. Bo jak się obudzi w nocy, to może jej się chcieć pić, albo i nie

Ksiądz odprawia drogę krzyżową. Przy piątej stacji podbiega do księdza gosposia i szepce:
- Proszę księdza, przyjechali z wydziału finansowego! To bardzo pilna sprawa! Niech ksiądz przeprosi wszystkich i przerwie drogę krzyżową!
Ksiądz szepce do kościelnego:
- Poprowadź za mnie dalej drogę krzyżową. I tak wszystko przeciągaj, żebym zdążył wrócić na zakończenie!
Księdzu spotkanie z urzędnikami zajęło więcej czasu niż przypuszczał. Po jakimś czasie wbiega do kościoła w nadziei, że zdąży na ostatnią, czternastą stację drogi krzyżowej.
Nastawia uszu i słyszy głos kościelnego:
- Staaacjaaa dwuuudziieestaaa piąątaa! Szymon Cyrenejczyk poślubia świętą Weronikę!

U Ruskich:
Przychodzi Wania do baru i zamawia piwo. Kelnerka przynosi i stawia na podstawce. Za jakiś czas Wania zamawia jeszcze jedno. Ponieważ podstawka zniknęła to kelnerka przyniosła nową. Przy trzecim piwie kelnerka się wkurzyła i nie przyniosła podstawki. Wania zdziwiony:
- A waflia niet???

Zeflik i Karlik siedzą w szynku i pija piwo. Po trzecim kuflu Zeflikowi skończyły się pieniądze.
- Siedź, siedź - mówi mu Karlik - ja stawiam.
- Karlik, a skąd ty masz tyle forsy? - pyta Zeflik - Zarabiasz tyle co i ja, babie oddajesz tyle co i ja, a ciągle masz.
- A bo widzisz: co poniedziałek idę sobie pod ten dziurawy płot za szynkiem. Staje za płotem i jak górnicy przychodzą lać, to wysuwam przez dziurę rękę, łapie jednego za ciulika, przez druga szparę wystawiam nóż i wołam Stówa albo ciulik! . I tak sobie dorabiam.
- Gadasz, że w poniedziałki?
- No...
- To ja będę we wtorki!
Spotykają się za jakiś czas.
- Dzisiaj ja stawiam! - powiada Zeflik.
- O, zrobiłeś, jak ci gadałem?
- Tak.
- No i ile zarobiłeś za jeden dzień?
- Osiem stów i trzy ciuliki.

W Polsce ukazał się zbiór dowcipów rysunkowych na temat Wodza. Jeden z nich przedstawia Matkę Boska ze znaczkiem z Wałęsa w klapie.

Gierkowi rozwiązało się sznurowadło, pochyla się, żeby zawiązać, ale i wysoki i w krzyżu strzyka, więc nie sięga. Jabłoński radzi: "Postaw nogę na krzele". Gierek stawia drugą stopę na krzele i tym bardziej nie może sięgnąć, powiada więc do Jaroszewicza:
- Widzisz, to jest zawsze tak jak spytasz o radę inteligenta!

Prywatka w podziemiach Kremla, jenerały żłopią wódkę późno w nocy. Wchodzi sprzątaczka z wiadrem i cierką, nie przejmując się, stawia wiadro na biurku na papierach i różnych guzikach. Generał wytrzeszcza oczy i wrzeszczy do sprzątaczki:
- Paszła w piiizduuu!!!
- Ja, towariszcz gienieral?
- Niet, Zapadnaja Jewropa!!!

W wojsku kapral tłumaczy nowa grę zręcznościowa: - Ustawiamy się wszyscy w kole, odbezpieczamy granat i rzucamy go nawzajem do siebie. - A co dzieje się z tym, u którego granat eksploduje? - Ten wypada z gry.

Tata Jasia jest słynnym lekarzem. Jaś zawsze przedstawia się: -Jestem synkiem doktora Kowalskiego. Mama stwierdziła, że to nieładnie się tak chwalić i mówi: Wiesz Jasiu. Niemów, że jesteś synem doktora Kowalskiego. Przedstawiaj się po prostu jako Jaś Kowalski. Kilka dni później jeden z pacjentów spotkał Jasia na ulicy. Pogłaskał go po głowie i pyta: -To ty jesteś synkiem doktora Kowalskiego? -Zawsze tak twierdziłem- odpowiada Jaś. -Ale mama mówi, że nie...

Dyrektor zabrał na bankiet własną żonę i przedstawia jej innych dyrektorów, ich żony i sekretarki. -To jest dyrektor Kowalski, jego żona oraz sekretarka, także kochanka. To jest dyrektor Malinowski, jego żona oraz sekretarka także kochanka. A to jest moja sekretarka i kochanka... Na to żona szepce mu na ucho: -Nasz najłdniejsza...