zdjęte z murów

Gdy jedno ciało drugie gniecie, to powstaje trzecie.

Chuck Norris wiecznie żywy

Chuck Norris regularnie oddaje krew w PCK Ale nigdy swoja

Przed maturą

zapiski z zeszytów

Losowy kawał

Kowalski dzwoni do kliniki ginekologicznej, aby dowiedzieć się, jak się czuje jego żona po operacji. Przez pomyłkę połączono go z warsztatem samochodowym, znajdującym się w pobliżu.
- Jak się czuje moja ukochana? - pyta Kowalski.
Majster na to:
- Muszę zauważyć, że pański tłok jest zużyty i do niczego, dlatego z kolegami jeździliśmy na niej we czterech, a potem każdy z osobna. Przód naprawiliśmy bez użycia błony gumowej, a do tyłu daliśmy wentylator i teraz już się na niej lepiej jeździ.

Znalezione dla frazy: potrafi w bazie kawałów 32

U dentysty w fotelu siedzi przerażony mężczyzna:
- Panie doktorze, jeszcze jedno pytanie. Czy na pewno potrafi pan bezboleśnie wyrwać zęba?
- No, nie zawsze. Tydzień temu, na przykład, podczas wyrywania zwichnąłem sobie rękę.

- Co potrafi zrobić mechanik z uprawnieniami ginekologa?
- ???
- Naprawić silnik przez rurę wydechową...

Jasio pyta tatę:
- Czy potrafisz podpisał się z zamkniętymi oczami?
- Potrafię.
- To świetnie. Trzeba podpisać się kilka razy w moim dzienniczku.

- Dlaczego blondynki nie potrafią zrobić kostek lodu?
- Bo ciągle zapominają przepisu.

- Dlaczego Bóg stworzył blondynkę?
- Bo owca nie potrafi przynieść piwa z lodówki.
- Dlaczego Bóg stworzył brunetkę?
- Blondynka też tego nie potrafi.

- Dlaczego blondynki nie potrafią podwoić proporcji w przepisie kuchennym?
- Bo nie mogą rozgrzać pieca do 500 stopni...

U dentysty w fotelu siedzi przerazony mezczyzna:
- Panie doktorze, jeszcze jedno pytanie. Czy na pewno potrafi pan bezbolesnie wyrwac zeba?
- No, nie zawsze. Tydzien temu, na przyklad, podczas wyrywania zwichnalem sobie reke.

- co potrafi zrobić mechanik z uprawnieniami ginekologa?
- ???
- Naprawić silnik przez rurę wydechową...

Radio Erewań to słynna stacja, która w dobie komunizmu potrafiła udzielać rad obywatelom dręczonym przez system, wielu pracowników radia źle przez to skończyło (wczasy na Syberii).

Na egzaminie Profesor zadaje pytania, ale student nie potrafi odpowiedzieć na żadne z nich.
Zdenerwowany Profesor w końcu pyta:
- A czym według Pana jest egzamin?
Student na to:
- jest To rozmowa Dwóch uczonych.
- A Jak jeden Z uczonych jest głupi?
- To drugi bierze indeks I idzie do domu.

Student medycyny zdaje egzamin z zoologii. Znany z nietypowego poczucia humoru Profesor pyta go:
- Czy krowie można zrobić skrobankę? Student nie potrafił odpowiedzieć na pytanie i oblał egzamin. Rozżalony postanawia się upić. Idzie do baru, zamawia kilka kolejek czystej wódki i kolejno wypija je przy barze. Podchodzi do niego barman i pyta:
- Pan to ma chyba jakiś problem, taki Pan smutny.
- Ano, mam problem. Proszę mi powiedzieć czy krowie można zrobić skrobankę? Osłupiały barman na to:
- O chłopie!!! Ale żeś się wpakował!!!

Na zajęciach profesor zadaje pytanie:
- co wy będziecie robić po tych studiach Jak wy Nic Nie potraficie?
Z sali pada odpowiedź:
- To samo co pan, wykładać.

Na egzaminie profesor zadaje pytania, ale student nie potrafi odpowiedzieć na żadne z nich. Zdenerwowany profesor w końcu pyta:
- A czym według Pana jest egzamin?
Student na to:
- jest To rozmowa Dwóch uczonych.
- A Jak jeden Z uczonych jest głupi?
- To drugi bierze indeks I idzie do domu.

Trzech kolegów sprzecza się, która z ich żon jest bardziej wysportowana:
- Moja ma trzydzieści lat, a jeszcze, jak za młodu , skoczy wzwyż metr czterdzieści.
- Moja jest o pięć lat starsza, a jak się weźmie w garść, to pięć metrów w dal potrafi skoczyć!
- To jeszcze nic! Moja skończyła pięćdziesiątkę, ale jak przed Bożym Narodzeniem zrobiła skok w bok, to jej przez trzy miesiące w chałupie nie było!

Przed wybiegiem dla wielbłądów żona mówi do męża:
- Zobacz te wielbłądy potrafią przeżyć dwa tygodnie bez picia.
Mąż:
- Odczep się, ty tylko o jednym.

Czy wiesz, dlaczego słonie trąbią?
- Bo maja trąby!
- A nie! Bo nie potrafią grać na fortepianie!

Do pracy przy hodowli zwierząt zgłasza się pewien facet. Dyrektor hodowli pyta go co potrafi.
- Może zainteresuje pana fakt - odpowiada interesant - że rozumiem mowę zwierząt.
- Taa? - pyta zdziwiony dyrektor - to chodźmy do krówek, zobaczymy co pan potrafi.
Wchodzą do krówek a tu krasula "Muuuu!"
- Co ona powiedziała?
- Że daje 10 litrów mleka, a wy wpisujecie tylko 4.
- O kurde! Ale chodźmy do świnek.
Wchodzą do świnek, a tu "Chrum, chrum!"
- A ta co powiedziała?
- Ze daje 5 prosiąt, a wy wpisujecie 3.
- O, ja pier... Chodźmy jeszcze do baranów.
W drodze przez podwórko mijają kozę a ta "Meeeee!"
- Pan jej nie słucha - szybko mówi dyrektor - to było dawno i byłem wtedy pijany...

Humor z zeszytu :
*Antek ciężko pracował rękami, a Boryna językiem.
*Gdy wiosną umarła babcia automatycznie powiększył się metraż w mieszkaniu.
*Koalicja w Sejmie polega na bliższych stosunkach w ławie.
*Kościuszko wyciągnął i powiedział, że nie schowa.
*Całemu oddziałowi wojska złożono najserdeczniejsze życzenia ekshumacji.
*Dedal potrafił rożne rzeczy, więc żona Minosa urodziła dziecko.
*Franciszek Józef, oprócz kobiet, klepał konie, podczas gdy inni klepali biedę.