zdjęte z murów

- Jaja skina sa lyse.

Chuck Norris wiecznie żywy

ZSRR rozpadł sie, poniewaz Chuck kopnał go z półobrotu

Przed maturą

zapiski z zeszytów

Losowy kawał

Przez park przynalezacy do domu wariatow idzie ordynator i spostrzega pacjenta siedzacego na lawce i walacego się kamieniem w glowe...
- co robisz???
- Narkotyzuje się!!!
Idzie wiec dalej, a tam kolejny wariat siedzi i tlucze w swoja glowe dwoma kamieniami...
- co robisz???
- biore podwojna dawke dzisiejszej dzialki...
Poszedl ordynator dalej wzruszajac ramionami, a tu patrzy, a na kupie kamieni siedzi trzeci wariat i rozglada się wokol...
- A Ty co robisz????
- Sprzedaje narkotyki....

Znalezione dla frazy: pieniadze w bazie kawałów 46

Anestezjolog mówi do pacjenta przed operacją:
- Dziś usypiamy za darmo... ale budzimy za pieniądze.

Maly chłopiec płacze na ulicy.
- Co się stało, synku? - pyta starsza pani.
- Mama dala mi pieniądze na chleb i mleko, a ja je zgubiłem Teraz na pewno dostane lanie...
- Masz tu pieniądze na chleb i mleko i już nie płacz - starsza pani głaszcze chłopca po głowie i odchodzi.
Chłopiec biegnie na róg ulicy do dwóch koleżków i woła:
- Jeszcze trzy takie i możemy iść do kina!

Anestezjolog mówi do pacjenta przed operacją:
- dzis usypiamy za darmo... Ale budzimy za pieniądze.

Policjanci przez caly dzien zatrzymywali samochody za przekroczenie szybkosci. Wieczorem patrza, a jakas syrenka jedzie wolno. Postanowili dac kierowcy nagrode. Zatrzymuja ja.
- Damy panu 1 mln zl nagrody.
Kierowca:
- Dobrze... zapomnialem prawa jazdy.
Zona z siedzenia obok:
- Prosze go Nie sluchac. on Po pijaku rozne brednie gada.
Babcia z tylnego siedzenia:
- Bierz pieniadze, sprzedamy jeszcze ta kradzina syrenke i zaszalejemy.
W tej chwili wychodzi z bagaznika dziadek i pyta:
- to juz Austria?

PRAWA KOŁODKI 1. Obywatel żyje po to, aby płacić podatki. 2. Prawo nie działa wstecz - z wyjątkiem prawa podatkowego. 3. Prawo podatkowe to zbiór pomyłek. 4. Państwo najlepiej wie, na co wydać pieniądze obywatela. 5. Stawki podatkowe powinny być mniejsze, ale muszą być większe. 6. Kto korzysta z dobrodziejstw ustawy podatkowej - grzeszy. (Nie dotyczy Urzędu Skarbowego i pracowników Ministerstwa Finansów). 7. Nie trzeba rewaloryzować wysokości progów podatkowych - przecież nie ma inflacji. 8. Przekazuj darowizny tylko najbardziej potrzebującym: pracownikom Urzędów Skarbowych. 9. Pakiet Polska 2000 jest dobry, przez co niemożliwy do realizacji. 10. W roku 2001 znieść całkowicie podatek dochodowy, wprowadzając w to miejsce VAT w wysokości 200 procent.

PRAWA KOŁODKI 1. Obywatel żyje po to, aby płacić podatki. 2. Prawo nie działa wstecz - z wyjątkiem prawa podatkowego. 3. Prawo podatkowe to zbiór pomyłek. 4. Państwo najlepiej wie, na co wydać pieniądze obywatela. 5. Stawki podatkowe powinny być mniejsze, ale muszą być większe. 6. Kto korzysta z dobrodziejstw ustawy podatkowej - grzeszy. (Nie dotyczy Urzędu Skarbowego i pracowników Ministerstwa Finansów). 7. Nie trzeba rewaloryzować wysokości progów podatkowych - przecież nie ma inflacji. 8. Przekazuj darowizny tylko najbardziej potrzebującym: pracownikom Urzędów Skarbowych. 9. Pakiet Polska 2000 jest dobry, przez co niemożliwy do realizacji. 10. W roku 2001 znieść całkowicie podatek dochodowy, wprowadzając w to miejsce VAT w wysokości 200 procent.

Student pyta kumpla:
– Czemu jesteś taki smutny?
– Napisałem do rodziców list, żeby mi przysłali pieniądze na lampkę nocną, abym mógł się wieczorami uczyć.
– I co, nie przysłali?
– Przysłali – lampkę...

Mąż do żony:
- możesz dać mi pieniądze na bilet autobusowy?
- Niestety, mam tylko sto złotych w jednym banknocie.
- Daj, pojadę taksówką.

"Młode" małżeństwo przyjeżdża do motelu na noc poślubną: ona 30 lat, on 75.
Obsługa stawia zakłady, kiedy trzeba będzie jego reanimować. O dziwo, harce trwają długo i głośno. Nad ranem ona wybiega z pokoju. Wyraźnie wyczerpana szepcze:
- Mówił, że oszczędzał całe życie, a ja głupia, myślałam, że pieniądze...!

- Przed ślubem miałam swoje pieniądze, a teraz żyję jak Kopciuszek - żali się żona.
- Obiecywałem ci, że ze mną będzie ci jak w bajce ...

Wraca kobita do domu po urlopie, patrzy... A w domu ani mebelka, zostały gołe ściany. Wnerwiona leci do męża i krzyczy:
- Łobuzie! Gdzie meble, telewizor, lodówka i cała reszta?
- Sprzedałem.
- A Gdzie pieniądze?
- W worach.
- A Gdzie wory?
- A tu... Pod oczami.

Pewne małżeństwo zostało zaproszone na bal przebierańców, jednak tego wieczoru żonę rozbolała głowa i nalegała, aby jej mąż poszedł sam. Mąż długo się sprzeciwiał, ale w końcu uległ i poszedł.
Żona położyła się do łóżka, jednak po godzinie obudziła się bez bólu głowy. Ponieważ jej mąż nie wiedział dokładnie jaki strój kupiła sobie na bal, zdecydowała się pójść na zabawę i go poszpiegować. Szybko go tam wypatrzyła. Tańczył ze wszystkimi kobietami, całował po rączkach, szyjach, szeptał na uszko, podszczypywał, niby przypadkiem dotykał "tu i ówdzie". Ponieważ należała do zgrabnych osób, szybko została zauważona i poproszona do tańca przez rozbawionego mężusia. Spodziewała się niezłej zabawy, on przecież nie wiedział, że podrywa własną żonę. Po paru tańcach zaproponował jej "zwiedzenie pięterka", ona się zgodziła bez oporu (bo to przecież był JEJ mąż!) Postawiła jednak warunek, że nie zdejmą masek z twarzy. Było im razem wspaniale, jak nigdy dotąd. Byli anonimowi względem siebie, więc bez skrępowania spełniali swoje najbardziej ukryte marzenia erotyczne. Jednak po n-tym numerku, ona szybko pobiegła do domu, żeby oczekiwać męża i zadać mu kilka pytań.
Gdy już wrócił pyta go (rzecz jasna z dziką satysfakcją w głosie):
- No i jak się bawiłeś, Skarbie. Dużo tańczyłeś?
- Nie tańczyłem ani razu i bawiłem się kiepsko. Spotkałem Zenka, Wieśka i Tadka, moich kolegów ze studiów i całą noc graliśmy w pokera na pieniądze. Ale powiem ci, że kumpel, któremu pożyczyłem kostium, podobno bawił się rewelacyjnie!

Panią Ziutę poinformowała pewnego razu koleżanka, że inkasuje od męża opłaty za współżycie intymne, a uzyskane w ten sposób pieniądze przeznacza na nowe stroje. Ten system spodobał się Ziucie i postanowiła wypróbować go jeszcze tego samego wieczoru.
- Kosztuje To sto złotych. Nasza sąsiadka dawno już tak bierze od swojego starego.
Mietek sięgnął do portmonetki, ale znalazł tam tylko dwadzieścia złotych.
- Za To - powiedziała Ziuta - możesz dostać buziaka I dwa razy mnie pogłaskać.
Rad nierad Mietek otrzymał tylko tyle, za ile zapłacił, potem odwrócił się do żony plecami i zabrał do spania. Ziuta zaczęła wiercić się w łóżku i po chwili potrząsnęła męża za ramię:
- Nie śpij, ty leniuchu, wstawaj szybko, idź do kuchni i pożycz sobie z domowej kasy, ile ci brakuje.

Żona wraca po urlopie do domu i widzi, że w mieszkaniu nie ma ani jednego mebla, a na podłodze leży pijany mąż.
- Kazik, gdzie są meble?
- Sprzedałem.
- Jak To sprzedałeś? A Gdzie pieniądze?
- W worach.
- Jakich worach, gdzie one są?
- o tu. Pod oczami.

Uradowana żona wraca do domu.
- Wyobraź sobie, że dzisiaj przejechałam trzy razy na czerwonym świetle i ani razu nie zapłaciłam mandatu
- No i?
- Za zaoszczędzone pieniądze kupiłam sobie torebkę.

Pewna kobieta była już w zaawansowanej ciąży, kiedy jej mężowi bardzo zachciało się seksu. Koleś nalegał i nalegał, ale ona pozostawała niezłomna - to dla bezpieczeństwa ich dziecka. W końcu facet wyjął z portfela 200 złotych i postanowił sobie pofolgować gdzieś indziej. Widząc to jego żona zaproponowała, żeby poszedł do sąsiadki. Koleś ochoczo skorzystał z propozycji żony, zwłaszcza, że sąsiadka była niczego sobie... Kiedy - wyraźnie odprężony - wrócił po godzinie, żona zapytała:
- czy siąsiadka wzięła od ciebie Za To pieniądze?
- tak - odpowiedział.
- A to jędza! Gdy ona była w ciąży, to ja od jej męża nic nie brałam!

Uradowana żona wraca do domu, i zwraca się do męża:
- Wyobraź sobie,że dzisiaj przejechałam trzy razy na czerwonym
świetle i ani razu nie zapłaciłam mandatu
- No i? .........
- Za zaoszczędzone pieniądze kupiłam sobie torebkę.

Mąż wraca do domu pijany.
- Znowu wódkę piłeś!?! Krzyczy żona.
- A piłem! - odpowiada mąż.
- Zainteresowałbyś się trochę kulturą albo sztuką! - mówi zdenerwowana żona.
- Tak??? To Ja mam dla ciebie mały test - wymień mi dwie waluty.
- To proste: dolar I euro.
- Dobrze. A teraz wymień mi dwa środki antykopcepcyjne.
- Znam przynajmniej dziesięć!! Wymienić?
- No dobrze. A kto dostał literacką nagrodę Nobla w 1986 roku?
- Hmm...??
- Ha! Nie wiesz! Widzisz? Tobie to tylko sex i pieniądze w głowie!!