zdjęte z murów

- Mysle, wiec jestem.

Chuck Norris wiecznie żywy

Pewnego razu Chuck Norris złapał pociąg do domu. Do dziś nie chce go oddać.

Przed maturą

zapiski z zeszytów

Losowy kawał

Na przystanku autobusowym pewna pani widzi małego chłopca strasznie umorusanego i zasmarkanego.
- Chłopcze, czy ty nie masz chusteczki?!
- Mam, ale obcym babom nie pożyczam.

Znalezione dla frazy: jasiu w bazie kawałów 102

Kazio pyta Jasia: -Jasiu, jak było na obozie harcerskim? -Extra, tylko wszystko było na odwrót! Największy odlot był jak na ognisku zaśpiewaliśmy Płonie ognisko i szumią knieje . -I co było na odwrót? -Knieje zapłonęły i było mnóstwo szumu!

- Jasiu, ty masz krzywe nóżki od małego? - pyta nauczycielka ucznia. - Nie proszę pani, od kolan - odpowiada Jaś.

Lekcja religii. Dzieci siedzą cicho... siostra jest ostra... Siostra zakonna pyta: - Kochane dzieci co to jest: skacze po drzewach, zbiera orzechy, i ma rude futerko? Dzieci myślą, myśla... Jasiu się zgłasza: - Proszę siostry, na 99% jest to wiewiórka, ale zaraz nam siostra powie, że to Pan Jezus...

Nauczycielka w klasie kichnęła i Jasiu krzyknął: - Na szczęście! - Dziękuję Jasiu, ale nie mówi się na szczęście tylko na zdrowie . Na to Jasiu: - Na szczęście się pani ryło nie rozerwało. - Proszę pani, ja sie w pani chyba zakochałem - mówi dziesięcioletni Jasiu. - Przykro mi Jasiu, ale ja nie lubię dzieci. - A kto lubi, będziemy uważali.

- Dzieci, co to jest? - pyta się nauczycielka biologii trzymając w ręku wypchanego ptaka. - To jest ptok - odpowiada Jaś. - Ale? Jasiu, nie mówi się ptok, tylko ptak. A może wiesz, jak ten ptak się nazywa? - Sraka - odpowiada pojętny uczeń.

Powiedz mi, Jasiu - pytają małego chłopca - czy twoja matka jest chora, że leży w łóżku? A Jaś na to: - Nie, tylko się boi, żeby ojciec łóżka na wódkę nie sprzedał. Dzieci miały przynieść do szkoły różne przedmioty związane z medycyną. Małgosia przyniosła strzykawke, Kasia bandaż, a Basia słuchawki. - A ty co przyniosłeś? - pyta nauczycielka Jasia. - Aparat tlenowy! - Tak...? A skąd go wziąłeś? - Od dziadka. - A co na to dziadek? - Eeeech... cheeee...

Lekcja biologii. Dzieci miały ułożyć zdania związane z żniwami. Wstaje Marysia i mówi: - Rolnik szczyna trawę. Pani nauczycielka poprawia dziewczynkę: - Marysiu! Nie mówi się szczyna trawę, ale kosi trawę. Po chwili Marysia zgłasza się jeszcze raz: - Proszę Pani, a Jasiu kosi pod ławkę....Po lekcji biologii Jasio stwierdza: - Kto by pomyślał, że dziewczynki mimo wszystko mają takie znaczenie.

Jasiu, czy tata nadal odrabia za ciebie lekcje? - pyta pani nauczycielka. - Nie, ta ostatnia pała go załamała...

Dzieci w szkole miały ułożyć zdanie z słowem ananas . Wszystkie dzieci ułożyły historyjki w stylu: - Ananas, pomarańcza i cytryna to owoce z ciepłych krajów. A Jasiu tradycyjnie był oryginalny i ułożył zdanie: - Wczoraj ojciec kupił kiełbasę. Po czym sam ją całą zjadł, a na nas się wypął.

Jedna z młodszych klas szkoły podstawowej. Pani nauczycielka stojąc na ławce zmienia jakiś obrazek, a dzieci trzymają ławkę, aby pani nie spadła. Jasio korzystając z okazji zagląda pani pod spódniczkę. Wchodzi inny nauczyciel, zauważył co wyczynia chłopiec i mówi : - Jasiu uważaj bo oślepniesz !!!!! Jasio zakrywa jedno oko ręką i mówi: - Pierdzielę, zaryzykuję, najwyżej stracę jedno oko.

Pani nauczycielka zadała dzieciom w klasie zadanie domowe. Każde z nich miało napisać wypracowanie na temat: Matka jest tylko jedna . Jasiu napisał oryginalne wypracowanie: Wczoraj w domu była mała imprezka. W pewnej chwili moja mama poprosiła siostrę, aby przyniosła dwie flaszki wódki z kredensu w drugim pokoju. Po chwili usłyszeliśmy słowa siostry zza ściany: Matka, jest tylko jedna!!!

Do pewnej rodziny przyjechali goście. Wszyscy siedzą przy stole, a tu wchodzi synek gospodarzy i mówi: - Mamo, mi się chce sikać! - To idź się Jasiu wysikaj, ale na drugi raz nie mów, że ci się chce sikać tylko gwizdać Przychodzi później: - Mamo, chce mi się chce gwizdać! - To idż sobie pogwiżdż. W nocy Jasiu śpi z dziadkiem, który o niczym nie wie. Dziecko budzi się w środku nocy i mówi: - Dziadku, mi się chce gwizdać! - Nie wolno teraz gwizdać, bo jest noc. - Ale mi się naprawdę chce gwizdać! - Nie wolno, bo wszystkich pobudzisz. - Ale ja już nie mogę! - To gwizdaj mi tak po cichutku i do ucha.