zdjęte z murów

- Qpa = 100-lec (rozwiniecie: Qba = po-lec).

Chuck Norris wiecznie żywy

Trzecia zasada dynamiki Newtona: Ciało kopniete przez Chucka Norrisa pozostaje w ruchu.

Przed maturą

zapiski z zeszytów

Losowy kawał

- Gdybym wiedział, że jesteś dziewicą, byłbym dla ciebie delikatniejszy... - A gdybym wiedziała, że jesteś taki niecierpliwy, wcześniej zdjęłabym rajstopy!

Znalezione dla frazy: czuje w bazie kawałów 43

Żona szyje na maszynie, a mąż krzyczy:
- W lewo! Prosto!
Żona na to:
- Przestań! Przecież ty nie umiesz szyć na maszynie!
- Wiem, chciałem Ci powiedzieć jak się czuję gdy jedziemy razem autem.

Kowalski dzwoni do kliniki ginekologicznej, aby dowiedzieć się, jak się czuje jego żona po operacji. Przez pomyłkę połączono go z warsztatem samochodowym, znajdującym się w pobliżu.
- Jak się czuje moja ukochana? - pyta Kowalski.
Majster na to:
- Muszę zauważyć, że pański tłok jest zużyty i do niczego, dlatego z kolegami jeździliśmy na niej we czterech, a potem każdy z osobna. Przód naprawiliśmy bez użycia błony gumowej, a do tyłu daliśmy wentylator i teraz już się na niej lepiej jeździ.

Po nocy spędzonej u kochanki facet ją prosi:
- Kasiu, masz może jakiś alkohol? Muszę zabić zapach twoich perfum, żeby żona nie poczuła.
Kochanka dała mu flaszeczkę, facet się pociapał i wrócił do domu.
Przywitał się z żoną, a ta na dzień dobry "traaaachchchchch" go po głowie:
- Myślisz, że jak się wyperfumowałeś, to nie poczuję że na wódce byłeś?!

Wraca facet do domu od kochanki, ale jego ubranie strasznie przesiąkło jej perfumami. Idąc myśli:
- "Wejdę do baru na trzy szybkie, to zapach troszkę się zmieni".
Po powrocie do domu żona krzyczy:
- Gdzie byłeś tak długo?! I co ty sobie myślisz, że jak się wyperfumujesz, to ja nie poczuję żeś chlał?!

Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie.
Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
- Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę...
- Tutaj? jesteś nienormalny?
- Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie...
- Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna...
- Ale to tylko "laska", nic więcej... kobieto...
- Nie, a jak ktoś będzie wychodził...
- No dawaj Nie bądź taka...
- Powiedziałam ci, że nie i koniec!
- No weź, tu się schylisz i nikt cię nie zobaczy, głupia...
- Nie!
W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny, w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:
- Tata mówi, że juz wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię, a jak nie, to tata mówi ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rekę z tego kurewskiego domofonu bo jest 3 w nocy do cholery!

Milioner z metrowym interesem dał ogłoszenie, że pierwszej kobiecie, której wsadzi całego da 10 milionów $. Zgłasza się pierwsza, widać na pierwszy rzut oka, że kokota od lat obecna w zawodzie - facet nawet bez gadki zabiera się do roboty, ale wsadził tylko pół, a baba zaczyna panicznie krzyczeć:
- Proszę wyjąć, pan mnie rozerwie!!
Zgłasza się druga, też widać, że przed chwilą wyszła spod latarni; facet zaczyna wkładać. Włożył pół i pyta:
- jak się pani czuje?
- W porządku, proszę dalej.
Wepchnął trzy czwarte, a baba krzyczy:
- Proszę wyjąć, pan mnie rozerwie!!!
Przyszła trzecia - cicha i niepozorna. Facet z niedowierzaniem zaczyna wkładać. Włożył pół i pyta:
- jak się pani czuje?
- W porządku, proszę dalej.
Wepchnął trzy czwarte i pyta:
- I co?
- W porządku, proszę dalej.
Wepchnął całego i pyta:
- No I jak się pani czuje?
- Fąfaftycnie...

Dzwoni gość do pracy:
- Szefie nie mogę dziś przyjść do roboty... jestem tak skacowany, że i tak nie będę mógł pracować, więc chyba wezmę zwolnienie lekarskie.
Szef na to:
- No co ty, na kaca jest super sposób. Ja zawsze jak mam kaca to proszę moją żonę żeby zrobiła mi laskę i potem czuję się doskonale. Powinieneś to wypróbować.
- Hmm… OK spróbuję.
Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w pełni sił.
Szef podchodzi i zagaduje:
- I co, jak działa mój sposób ?
- Doskonale, a w ogóle to fajną ma szef chałupę.

Prezydent Wałęsa pojechał odwiedzić dawnych kolegów ze Stoczni Gdańskiej. - Jak się czujecie chłopaki? - zażartował Wałęsa. - Znakomicie - zażartowali stoczniowcy.

Siedzi Janko muzykant na wzgórku nad Wisłą i wzdycha:
- Echhh... Bach umarł. - po chwili
- Echhh... Bethoven nie żyje. - i jeszcze po chwili,
- Kurde I Ja się coś Źle czuję.

Po nocy spędzonej u kochanki facet ją prosi:
- Kasiu, masz może jakiś alkohol? Muszę zabić zapach twoich perfum, żeby żona nie poczuła.
Kochanka dała mu flaszeczkę, facet się pociapał i wrócił do domu.
Przywitał się z żoną, a ta na dzień dobry "traaaachchchchch" go po głowie:
- Myślisz, że jak się wyperfumowałeś, to nie poczuję że na wódce byłeś?!

Kowalski dzwoni do kliniki ginekologicznej, aby dowiedzieć się, jak się czuje jego żona po operacji. Przez pomyłkę połączono go z warsztatem samochodowym, znajdującym się w pobliżu.
- Jak się czuje moja ukochana? - pyta Kowalski.
Majster na to:
- Muszę zauważyć, że pański tłok jest zużyty i do niczego, dlatego z kolegami jeździliśmy na niej we czterech, a potem każdy z osobna. Przód naprawiliśmy bez użycia błony gumowej, a do tyłu daliśmy wentylator i teraz już się na niej lepiej jeździ.

Mąż wcześniej wrócił z pracy do domu i niespodziewanie zastaje żonę, która nago leży w wymiętoszonej pościeli.
- co To kochanie?
- Źle się czuję, chyba chora jestem, więc się położyłam.
Małżonek chce powiesić płaszcz do szafy, a żona krzyczy:
- Nie otwieraj szafy, bo tam straszy...!
- Ależ kochanie, nie opowiadaj głupstw...
Otwiera szafę i widzi swego sąsiada, zupełnie gołego.
- No wiesz Władek, tego bym się po tobie nie spodziewał. Żona chora, a ty ją jeszcze straszysz...

Żona szyje na maszynie, a mąż krzyczy:
- W lewo! Prosto!
Żona na to:
- Przestań! Przecież ty nie umiesz szyć na maszynie!
- Wiem, chciałem Ci powiedzieć jak się czuję gdy jedziemy razem autem.

Żona szyje sukienkę na maszynie, a mąż stoi nad nią i krzyczy:
- Teraz w lewo! Jeszcze bardziej! Prosto! Uważaj, nie za szybko!
- przecież ty Nie umiesz szyć!No I po co te twoje głupie komentarze?
- Chciałem ci tylko pokazać jak się czuję, gdy jedziemy samochodem...

Młoda kobieta miała poważny wypadek samochodowy. Lekarze uratowali jej życie, ale nie dali rady ocalić jej skóry uszkodzonej przez ogień. Jej twarz wyglądała paskudnie. Jedynym ratunkiem był przeszczep. Ponieważ ona była cała poparzona, skórę musiał ofiarować ktoś inny. Dawcą został jej mąż, który oddał jej skórę z własnego tyłka. Operacja się udała, kobieta wyglądała tak pięknie jak dawniej. Jednak świadoma poświęcenia własnego męża, mówi pewnego dnia:
- Kochanie, jestem ci taka wdzięczna, czy jest coś, co mogłabym dla ciebie zrobić?
- Nie, już czuję się wynagrodzony.
- W jakim sensie?
- Wyobraź sobie dziką satysfakcję jaką czuję za każdym razem, kiedy twoja matka całuje cię w policzek!

Żona do męża:
- Wykąp dzieciaka, ja źle się czuję i muszę się położyć.
Żona kładzie się spać, ale zrywa się słysząc wrzask dziecka. Wbiega do łazienki, patrzy, a mąż trzyma dziecko za uszy i wkłada do wanny.
- Idioto, urwiesz mu uszy!
- A co, mam się poparzyć?

Mężczyzna u lekarza:
- Ależ tak, kocham moją żonę, ale nasze miłosne współżycie nie jest już takie jak kiedyś.
- Jest pan za gruby i leniwy. Musi pan biegać - codziennie 8 km - a forma panu wróci.
10 dni później mężczyzna dzwoni do lekarza:
- Od 10 dni robię po 8 km dziennie i czuję, że nabrałem fantastycznej formy.
- Wspaniale!A co Z życiem erotycznym I żoną?
- Życie erotyczne? Żona? Jestem przecież 80 km od domu.

Telefon w gabinecie dowódcy żona na linii słabym głosem:
- wiesz Misiu Ja muszę do lekarza Bo się Źle czuję Chyba zachorowałam.
- No Kochanie!TY mi Nic o tym rano Nie meldowałaś...