zdjęte z murów

Rób to po Lucku...

Chuck Norris wiecznie żywy

W domu Chucka Norrisa nie ma drzwi Sa tylko sciany, przez które przechodzi

Przed maturą

zapiski z zeszytów

Losowy kawał

Zomowcy pojechali na biwak i spotkali tam druzne harcerzy. Zalozyli się z nimi kto sprowadzi z lasu wieksze zwierze.
Harcerze na drugi dzien przyprowadzili na lancuchu niedzwiedzia. A zomowcy - zajaczka. Harcerze w smiech. Zomowcy bez slowa chwycili palki i dawaj lac zajaczka po grzbiecie. Po 5 minutach zajaczek wrzasnal:
- Dobra! Przyznaje się! Jestem zubrem!

Znalezione dla frazy: akademii w bazie kawałów 23

Jaś, Małgosia i Baba Jaga poszli na studia. Jaś na prawo, Małgosia na medycynę, a Baba Jaga na politechnikę. Po roku spotykają się by wymienić opinie.
- U nas na Uniwerku – mówi Jaś – to wcale się nie uczymy, tylko cały czas imprezujemy. Żyć nie umierać!
- A u nas na Akademii Medycznej – mówi Małgosia – to jest dużo nauki. Ale imprez też jest sporo.
- A u nas na Politechnice – mówi Baba Jaga – to tylko nauka i nauka. Zero zabawy. Ale za to jestem najładniejszą dziewczyną na roku!

Rozmawiają studenci V roku Akademii Muzycznej na temat pracy dyplomowej:
- Ty, słuchaj, może weź przepisz ostatnie dzieło naszego mistrza profesora, od końca...
Po kilku dniach przy piwie:
- Przepisałeś?
- Tak. wyszła piąta Symfonia Beethovena...

Po pewnym przyjęciu studentów akademii medycznej dzwoni telefon.
- Słuchaj Zosiu Nie zostawiłem u ciebie komórki?
- Zostawiłeś odbiór za 9 miesięcy.

Na egzaminie na akademii rolniczej, zdaje jakiś Arab.
- Proszę mi podąć skład kiszonki - zadano mu pytanie.
Na to Arab zrobił wielkie oczy, szczęką uderzył ze zdziwienia w stół, chwycił się za kieszeń przy koszuli i zapytał:
- KISZONKI??!

Na egzaminie końcowym z anatomii w akademii medycznej profesor zadaje studentce wydziału lekarskiego pytanie:
- Jaki narząd, proszę pani, jest u człowieka symbolem miłości?
- u mężczyzny czy u kobiety? - usiłuje zyskać na czasie studentka.
- Mój Boże! - wzdycha profesor i w zadumie kiwa sędziwą głową.
- Za moich czasów było To po prostu serce.

Rozmawiają studenci V roku Akademii Muzycznej na temat pracy dyplomowej:
- ty Słuchaj może Weź przepisz ostatnie dzieło naszego mistrza profesora od końca...
Po kilku dniach przy piwie:
- Przepisałeś?
- Tak. wyszła piąta Symfonia Beethovena...

Rozmawiają studenci V roku Akademii Muzycznej na temat pracy dyplomowej:
- ty Słuchaj może Weź przepisz ostatnie dzieło naszego mistrza profesora od końca...
Po kilku dniach przy piwie:
- Przepisałeś?
- Tak. wyszła piąta Symfonia Beethovena...

Rozmawiają studenci V roku Akademii Muzycznej na temat pracy dyplomowej:
- ty Słuchaj może Weź przepisz ostatnie dzieło naszego mistrza profesora od końca...
Po kilku dniach przy piwie:
- Przepisałeś?
- Tak. wyszła piąta Symfonia Beethovena...

Na egzaminie końcowym z anatomii w akademii medycznej profesor zadaje studentce wydziału lekarskiego pytanie:
- Jaki narząd, proszę pani, jest u człowieka symbolem miłości?
- u mężczyzny czy u kobiety? - usiłuje zyskać na czasie studentka.
- Mój Boże! - wzdycha profesor i w zadumie kiwa sędziwą głową. - Za moich czasów było to po prostu serce.

Student kocha się z koleżanką z Akademii Muzycznej. Gra wstępna jest namiętna i zmysłowa. Ona całuje go w pępek i cieniutkim głosem mówi:
- Kocham Cię.
- Niżej, niżej proszę - szepcze student.
- Kocham cię - mówi ona niskim głosem.

Dwóch studentów Akademii Muzycznej rozmawia ze sobą:
- Nie wiem co mam zrobić! Mamy napisać utwór, ale nie wiem jak!
- Hmmm... Kurcze! Masz problem... Wiem! Przepisz utwór naszego profesora od tyłu!
Na drugi dzień studenci spotykają się znowu:
- I co? Przepisałeś?
- no...
- I co?
- wyszła V Symfonia Bethovena...

Jaś, Małgosia i Baba Jaga poszli na studia. Jaś na prawo, Małgosia na medycynę, a Baba Jaga na politechnikę. Po roku spotykają się by wymienić opinie.
- U nas na Uniwerku – mówi Jaś – to wcale się nie uczymy, tylko cały czas imprezujemy. Żyć nie umierać!
- A u nas na Akademii Medycznej – mówi Małgosia – to jest dużo nauki. Ale imprez też jest sporo.
- A u nas na Politechnice – mówi Baba Jaga – to tylko nauka i nauka. Zero zabawy. Ale za to jestem najładniejszą dziewczyną na roku!

Rozmawiają studenci V roku Akademii Muzycznej na temat pracy dyplomowej:
- Ty, słuchaj, może weź przepisz ostatnie dzieło naszego mistrza profesora, od końca...
Po kilku dniach przy piwie:
- Przepisałeś?
- Tak. wyszła piąta Symfonia Beethovena...

Poszli studenci na egzamin.
Profesor:
- mam dwa pytania. Jak Ja się nazywam I Z czego jest ten egzamin?
A studenci spojrzeli po sobie:
- Cholera! A mówili, że z niego jest taki luzak!!!

Po pewnym przyjęciu studentów akademii medycznej dzwoni telefon.
- Słuchaj Zosiu Nie zostawiłem u ciebie komórki?
- Zostawiłeś odbiór za 9 miesięcy.

Na egzaminie na akademii rolniczej, zdaje jakiś Arab.
- Proszę mi podąć skład kiszonki - zadano mu pytanie.
Na to Arab zrobił wielkie oczy, szczęką uderzył ze zdziwienia w stół, chwycił się za kieszeń przy koszuli i zapytał:
- KISZONKI??!

Na egzaminie końcowym z anatomii w akademii medycznej profesor zadaje studentce wydziału lekarskiego pytanie:
- Jaki narząd, proszę pani, jest u człowieka symbolem miłości?
- u mężczyzny czy u kobiety? - usiłuje zyskać na czasie studentka.
- Mój Boże! - wzdycha profesor i w zadumie kiwa sędziwą głową.
- Za moich czasów było To po prostu serce.

Rozmawiają studenci V roku Akademii Muzycznej na temat pracy dyplomowej:
- ty Słuchaj może Weź przepisz ostatnie dzieło naszego mistrza profesora od końca...
Po kilku dniach przy piwie:
- Przepisałeś?
- Tak. wyszła piąta Symfonia Beethovena...

Rozmawiają studenci V roku Akademii Muzycznej na temat pracy dyplomowej:
- ty Słuchaj może Weź przepisz ostatnie dzieło naszego mistrza profesora od końca...
Po kilku dniach przy piwie:
- Przepisałeś?
- Tak. wyszła piąta Symfonia Beethovena...