Pewien dyrektor banku siedząc z Leonem Wyczółkowskim w kawiarni przy jednym stoliku,
usprawiedliwiał się przed mistrzem, że jeszcze nie był na wystawie jego prac.
- Niech się pan nie tłumaczy - odpowiedział Wyczółkowski. - Ja w pańskim banku też
jeszcze nigdy nie byłem.