- Zycie jest jak kurwa, bo ciagle sie pierdoli.
Chuck Norris nie jada grzybówGrzybiarzy tak.
- Kelner, w mojej zupie pływa martwa MUCHA!!!
A kelner na to:
- Niemożliwe! Dałbym sobie głowę uciąć, że jak wychodziłem z kuchni, to była jeszcze żywa!
Całkiem możliwe, że ten sam gość co wcześniej przychodzi do restauracji.
Gdy otrzymał juz zupę, z przerażeniem stwierdza, że w zupie pływa MUCHA!
Od razu z krzykiem na kelnera:
- Panie kelner, w mojej zupie pływa mucha.
Na to kelner:
- Ciichoo - bo inni też będą chcieli.
Gość zamawia zupę w restauracji i zauważa w zupie muchę:
- Panie kelner, co ta mucha robi w mojej zupie?
Kelner troskliwie nachyla się nad talerzem i stwierdza:
- Wygląda na to, że pływa.
Gość zamawia zupę w restauracji, zauważa w zupie muchę:
G: panie kelner, w mojej zupie pływa mucha.
K: Eeee nie histeryzuj pan- ileż taka mucha może wypić
Przynosi kelner klientowi zupę i niosąc talerz trzyma w zupie kciuka. Klient mówi:
- Panie! Dlaczego trzyma pan palca w mojej zupie?
Kelner:
- Lekarz kazał mi trzymać go w czymś ciepłym.
- To trzymaj sobie pan go w dupie, a nie w mojej zupie!
- Toteż trzymam go tam, ale jak idę do kuchni.
Pewnego dnia przyszedł do knajpy jakiś samobójca i zamówił zupę pomidorowa. Dziwnym trafem w zupie była dorodna mucha. Wkurzony gość wsypał do zupy cala solniczkę soli, po czym zawołał kelnera, opieprzył go i zażądał nowej zupy. Kelner grzecznie przeprosił i po chwili przyniósł nowa zupę. Facet zupę zjadł, a wtem z drugiego końca sali (czyli 2 stoliki dalej) odezwał się glos:
- Panie kelner!!! Kto tak przesolił tę zupę???!!!