zdjęte z murów

- Nie trac glowy - gilotyna.

Chuck Norris wiecznie żywy

Samochody zostały wymyslone by szybciej uciekac przed Chuckiem Norrisem. Chuck Norris wymyslił wypadek samochodowy.

Przed maturą

zapiski z zeszytów

Losowy kawał

Sekretarz partii podchodzi do proboszcza.
- Pożyczcie proboszczu trochę ławek na zebranie partii.
- Nie pożyczę - odpowiedział proboszcz.
- Nie pożyczycie? Dobrze, to my nie będziemy nieśli baldachimu na procesji.
- Nie będziecie nieśli? To ja nie napisze wam przemówienia na 1 maja.
- Nie napiszecie? To my nie będziemy chodzić do spowiedzi i g*.*no będziecie wiedzieli, co się dzieje w partii.

Znalezione dla frazy: zebrania w bazie kawałów 5

- Jaka jest gra wstępna blondynki?
- Pół godziny żebrania.

Mąż do żony:
- Kochanie, mam dzisiaj zebranie i wrócę trochę później.
- Znam te twoje zebrania, wrócisz rano kompletnie pijany i bez pieniędzy!
- No wiesz kochanie, jak możesz tak myśleć!?
Godzina 5 rano, pijany mąż stoi pod drzwiami i mówi:
- No i wykrakała cholera!

W pewnej amerykańskiej firmie szef zebrał pracowników i mówi:
Mam złą wiadomość.
Ze względów oszczędnościowych musze zwolnić jedną osobę.
Jestem mniejszością i jeśli mnie zwolnisz oskarżę cię o rasizm powiedział murzyn.
Jestem kobietą, oskarżę cię o seksistowskie traktowanie zagroziła sekretarka.
Jak mnie zwolnisz, oskarżę cię o dyskryminacje ze względu na wiek
oznajmił 70 letni szef jednego z działów.
Wszyscy posiedzieli chwile w milczeniu po czym spojrzeli
na ostatniego uczestnika zebrania młodego, zdrowego i białego mężczyznę.
Ten przerażony zastanowił się chwile po czym zwierzył się:
Wiecie co, wydaje mi się, ze jestem gejem...

Mąż do żony:
- Kochanie, mam dzisiaj zebranie i wrócę trochę później.
- Znam te twoje zebrania, wrócisz rano kompletnie pijany i bez pieniędzy!
- No wiesz kochanie, jak możesz tak myśleć!?
Godzina 5 rano, pijany mąż stoi pod drzwiami i mówi:
- No i wykrakała cholera!

Jaskiniowiec przebrany za mamuta idzie na bal karnawałowy w niebieskich sandałach. Spotyka go drugi jaskiniowiec i pyta:
- Po co ci te niebieskie sandały?
- Odwal się!
Po chwili zaczepia go inny jaskiniowiec.
- Po co ci te niebieskie sandały?
- Odwal się!
Przed wejściem do sali balowej jaskiniowiec spotyka kolegę z podstawówki:
- Stary, po co ci te niebieskie sandały?
- Odwal się!
Nad ranem jaskiniowiec wraca z balu do swej jaskini i kładzie się zmęczony w swym legowisku. Po chwili podchodzi do niego synek i pyta:
- Tato, po co włożyłeś te niebieskie sandały? Przecież one zupełnie nie pasowały do twojego przebrania.
- Oj Jasiu, Jasiu! A co na to poradzę, że ja tak bardzo lubię kolor niebieski?