zdjęte z murów

- Milosc jest jak zmija - meczy, dusi, zabija.

Chuck Norris wiecznie żywy

Bedac jeszcze w łonie matki Chuck odciał pepowine, bo nie potrzebował niczyjej pomocy

Przed maturą

zapiski z zeszytów

Losowy kawał

Właściwie to saper myli się dwa razy w życiu. Pierwszy raz wtedy gdy zostaje saperem. :-)

Znalezione dla frazy: zauwaza w bazie kawałów 34

Policjant zatrzymuje samochod, ktory jada trzy osoby.
- Gratuluje - mowi policjant - jest pan tysięcznym kierowca ktory przejechal nowa szosa. Oto nagroda pieniezna od firmy budujacej drogi! Obok pojawia się reporter i pyta:
- na co wyda pan Te pianiadze?
- No coz - odpowiada Po namysle kierowca - Chyba w końcu zrobie prawo jazdy...
Żona kierowcy z przerazeniem:
- Nie sluchajcie go panowie... On zawsze lubi zartowac, gdy za duzo wypije!
W tym momencie z drzemki budzi się, siedzacy z tylu dziadek i widzac policjanta zauwaza:
- A nie mowilem, że skradzionym samochodem daleko nie zajedziemy!...

Idzie dwoch policjantow, nagle jeden zauwaza czlowieka lecacego na lotni.
- Zobacz jaki ptak!!!
- A jaki drapiezny, wczoraj trzy razy do niego strzelalem zanim czlowieka wypuscil.

- z czego zyjecie? - pyta policjant jakiegos podejrzanego typka.
- Z zakladow!
- Co to znaczy z zakladow ?
- Normalnie. Zakladam się z kims o wygrywam.
- Zawsze?
- Zawsze!
- No to zalozmy się. Chcialbym się przekonac, czy mowicie prawde. - Moge się zalozyc, ze mam na dupie swastyke.
- Nie wierze - stwierdza policjant.
- Zalozmy się o dyche!
- w porzadku.
Poszli do jakiegos kata. Mezczyzna sciagnal spodnie, wypial tylek, a policjant nachylil się nad nim i uwaznie go oglada. Wreszcie z triumfem wola.
- Wygralem! Nie masz zadnej swastyki! Nalezy mi się dycha!
Mezczyzna placi, a policjant zadowolony zauwaza:
- No i co się tak chwaliliscie, ze wygrywacie kazdy zaklad?
- Bo wygralem!
- Jak to?
- Widzi pan wladza tych pieciu kolesiow po drugiej stronie ulicy? - Widze!
- Wlasnie się z nimi zalozylem o trzysta tysiecy, ze mi pan wladza do dupy zajrzy...

Policjant wybral się z kolega do teatru. Kolega, przegladajac program, zauwaza:
- Wiesz, drugi akt tej sztuki rozgrywa się po pieciu latach...
- Ale bilety zachowuja waznosc?

Policjant wybrał sie na dalekomorskš wycieczkę statkiem, ale na jego nieszczescie statek się rozbił.
Policjantowi udało się złapać kawałka deski i tak dryfuje, ale w pewnym momencie zauważa, ze pływa naokoło niego rekin, który to zatacza coraz to mniejsze kręgi wokół niego.
W pewnym momencie policjant wycišga scyzoryk z kieszeni. Na to rekin:
- Eej, panie władzo, rybę nożem !?

3 BLADYNKI STOJACE W WINDZIE ZAUWAZAJA NA SCIANIE SUBSTANCJE NIE OKRESLONEJ NAZWY . PIERWSZA Z NICH RUDA PODCHODZI PROBUJE:I O BUDYN. DRUGA Z NICH BRUNETKA PROBUJE I;O SPERMA A TRZECIA Z KOLEI BLONDYNKA PROBUJE I:SPERMA ALE NIE Z NASZEGO OSIEDLA!

Studentka zdaje egzamin. Po pewnym czasie zauważą, że egzaminator wstaje z krzesła i kieruje się w kierunku szafy, potem wchodzi do niej. Kiedy zamykają się drzwi, studentka przestaje odpowiadać. Po chwili słyszy głos dobiegający z szafy:
- Proszę kontynuować. Ja po prostu nie mogę na panią patrzeć, bo jest pani taka brzydka.

Idzie dwóch studentów. Na drodze zauważają jakiś papierek... Podnoszą go i pierwszy pyta drugiego:
- wiesz co To jest?
Na to drugi:
- Nie, ale kserujemy.

Mąż wraca pozna nocą do domu i żeby nie budzić żony rozbiera się już w przedpokoju i nago wślizguje się do sypialni. Żona jednak się budzi i widząc golasa zauważa:
- To dziś przepiłeś i ubranie?!

Mąż z żoną jedzą obiad w wykwintnej restauracji, kiedy nagle do ich stolika podchodzi oszałamiająco piękna, młoda dziewczyna, całuje faceta w usta, mówi, że zobaczą się później i wychodzi. Żona patrzy na męża z wściekłością:
- Kto to był?!
- moja kochanka - odpowiada mąż.
- Wystarczy! Chcę rozwodu!
- Dobrze - odpowiada mąż - ale zauważ, że po rozwodzie nie będzie już wycieczek do Paryża na zakupy, nie będzie wakacji na Karaibach, nie będzie mercedesa w garażu i nie będzie weekendów na jachcie. Ale oczywiście możesz zrobić jak zechcesz.
W tym momencie żona zauważa ich wspólnego znajomego wchodzącego do restauracji z młodą, ładną dziewczyną:
- kim jest ta dziewczyna obok Karola?
- To jego kochanka - informuje ją mąż.
- Nasza jest sympatyczniejsza.

Małżeństwo jedzie samochodem już przez dłuższą chwilę nie odzywając się do siebie po wcześniejszej sprzeczce. Nagle żona zauważa stodołę z różnego rodzaju bydłem: krowy, byki, świnie, owce...
- Twoja rodzina? - pyta sarkastycznie żona.
- Tak, teściowie - odpowiada mąż.

Mąż zabrał żonę na pierwszą w jej życiu partię golfa. Oczywiście pierwsze uderzenie żony w piłeczkę i... okno stojącego obok pola golfowego domku zostaje rozbite. Mąż trochę się zdenerwował:
- Mówiłem, żebyś uważała, a teraz trzeba będzie tam iść przepraszać i może nawet zapłacić.
Tak więc golfiści idą do domku i pukają w jego drzwi. Momentalnie dochodzi ze środka miły głos mężczyzny:
- Proszę wejść.
Po wejściu zauważają w domku: zbite kawałki szyby, rozbitą starą wazę i siedzącego na kanapie faceta. Ten pyta ich:
- czy To wy zbiliście szybę?
- Tak... przepraszamy Za To Bardzo - odpowiadają golfiści.
- Hmm... właściwie to nie ma za co. Jestem dżinem, który był uwięziony w tej wazie kilkaset lat. Teraz powinienem spełnić 3 życzenia. Nie obrazicie się jak spełnię wam po jednym sam zostawiając sobie jedno na koniec?
- Nie, tak jest świetnie - odpowiada mąż. - Ja bym chciał dostawać milion dolarów co roku...
- Nie ma problemu - mówi dżin. - Do tego gwarantuję, że będziesz bardzo długo żył. A ty młoda kobieto, czego chcesz?
- Chciałabym mieć ogromny dom w każdym państwie, każdy z najlepszymi na świecie służącymi...
- Mówisz i masz - odpowiada dżin. - Do tego obiecuje ci, że do żadnego z nich nikt się nigdy nie włamie.
- A jakie jest twoje życzenie dżinie? - pyta małżeństwo.
- Ponieważ tak długo byłem uwięziony, nie marzę o niczym innym jak o seksie z tobą - zwraca się do kobiety dżin.
- I co ty na To kochanie? - pyta mąż. - Mamy tyle kasy I domy... może się zgódź?
Tak więc kobieta z dżinem idzie na pięterko... Całe popołudnie się kochają. Dżin jest wręcz nienasycony. Po 4 godzinach nieustannego seksu dżin złazi z kobiety, patrzy jej prosto w oczy i pyta:
- Ile macie lat, ty i twój mąż?
- Oboje mamy po 35.
- Coś ty!? 35 lat i wierzycie w dżiny???

Facet u kochanki (mąż na delegacji), a tu nagle klucz w zamku grzebie...
kobieta, niewiele myśląc, mówi mu:
- Stań na środku, tak jak jesteś - goły, a ja powiem staremu, że taką statuę kupiłam.
Maż wchodzi, rozgląda się, zauważa:
- A to co?!
- No... kupiłam taką statuę, znajomi też maja... Teraz taka moda...
Maż machnął ręka i poszedł spać. Żona też. W środku nocy mąż wstaje, idzie do kuchni, wyciąga chleb, smaruje masełkiem, kładzie szyneczkę, serek, ogóreczka... , podchodzi do statui i wręcza ze słowami:
- Masz, ja tak trzy dni stałem, żeby choć cholera nakarmiła...

Generał wizytuje dywizję Czerwonych Beretów. Przechadza się przed najlepszym batalionem, wymachując szpicruta. Widząc u jednego z żołnierzy niedopięty guzik, uderza go w brzuch i pyta:
- Bolało?
- Nie
- Dlaczego?
- Bo jestem z Czerwonych Beretów!
Zadowolony z odpowiedzi generał daje żołnierzowi tydzień urlopu. Idąc dalej zauważa żołnierza z rozwiązanym butem. Uderza go w brzuch i pyta:
- Bolało?
- Nie
- Dlaczego?
- Bo jestem z Czerwonych Beretów.
- Dać mu odznakę wzorowego żołnierza! - rozkazuje generał.
Dochodząc do końca szeregu generał spostrzega w rozporku żołnierza wystającego ucha. Uderza w niego szpicruta i pyta:
- Bolało?
- Nie
- Dlaczego?
- Bo to nie mój, tylko kolegi z drugiego szeregu!

Wychodzi murzyn z półmetrowym członkiem z jeziora i zauważa że na plaży ludzie na niego wyczyszczają gały. Murzyn speszony odpowiada:
- Co? każdemu może się skurczyć!!!

Dwóch gejów w sklepie zauważa super nowe prezerwatywy: jedna w kształcie najnowszego modelu Mercedesa. Gej na to do drugiego geja:
- Ale super będziemy to robić z najnowszym autem!
Na to drugi gej a może kupmy ta druga - to super samochód wyścigowy,
wiesz... hm... będzie tak szybko i tak super.
Na to sprzedawca:
- Wy to sobie kupcie terenówkę I Tak Po gównie będziecie jeździć

Studentka zdaje egzamin. Po pewnym czasie zauważą, że egzaminator wstaje z krzesła i kieruje się w kierunku szafy, potem wchodzi do niej. Kiedy zamykają się drzwi, studentka przestaje odpowiadać. Po chwili słyszy głos dobiegający z szafy:
- Proszę kontynuować. Ja po prostu nie mogę na panią patrzeć, bo jest pani taka brzydka.

Przechodzi sobie profesor po uniwerku i myśli: "Ile czasu może zająć nauka języka chińskiego?". Pyta o to kolegę - profesora, a on odpowiada:
- No chyba z 10 lat.
Profesor idzie dalej... Patrzy... Idzie doktor. Znowu się pyta o chiński, a on:
- No nie wiem, może z 8 lat?
Profesor patrzy - idzie doktorant. Ponownie zadaje to samo pytanie, a ten odpowiada:
- Nie więcej niż 6 lat.
Potem kolej na magistra:
- No, chyba 3 lata.
Ostatni zagadnięty to student. Odpowiada on:
- A na kiedy trzeba To umieć?

Idzie dwóch studentów. Na drodze zauważają jakiś papierek... Podnoszą go i pierwszy pyta drugiego:
- wiesz co To jest?
Na to drugi:
- Nie, ale kserujemy.