zdjęte z murów

Hipochondria jest jedyną chorobą, której jeszcze nie mam.

Chuck Norris wiecznie żywy

CKM to skrót od Chuck Kopie Mocno

Przed maturą

zapiski z zeszytów

Losowy kawał

Co to jest :
Jak idzie to śpiewa a jak stoi to śmieci ??
- Pielgrzymka..

Znalezione dla frazy: wrocil w bazie kawałów 6

Nad Morskim Okiem siedzi stary gazda. Przechodzący turyści pozdrawiają go i pytają:
- Co tu robicie?
- Łowię pstrągi.
- Przecież nie macie wędki.
- Pstrągi łowi się na lusterko.
- W jaki sposób?
- To moja tajemnica. Ale jeśli dostanę flaszkę, to ją wam zdradzę.
Turyści wrócili do schroniska, kupili butelkę wódki i zanieśli ją gaździe. On tłumaczy...
- Wkładam lusterko do wody, a kiedy pstrąg podpływa i zaczyna się przeglądać, to ja go kamieniem i już jest mój...
- Ciekawe... A ile już tych pstrągów złowiliście?
- Jeszcze ani jednego, ale mam z pięć flaszek dziennie...

W pewnym szpitalu pracowaly dwie siostry: stara i wyschnieta i mloda seksbomba. Razu pewnego do szpitala przywieziono marynarza w stanie ciezkim, ale przytomnego. Stara poszla go zbadal. Jak wrocila, mowi do mlodej:
- Wiesz, on jest okropnie wytatuowany. Ma nawet na fiucie.
- Taak? A co ma na fiucie?.
- ADAM.
- CO? Ide sprawdzil sama!.
Poszla. Jak wrocila, to mowi:
- Wcale nie ADAM, tylko AMSTERDAM!

Przychodzi facet do lekarza:
- Panie doktorze, brzuch mnie boli...
- Dam panu 3 czopki, na rano, poludnie i wieczor...
Wrocil goscio do domu i mysli:
Wezme od razu 3, to szybciej bede zdrowy, po czym lyknal wszystkie.
Nastepnego dnia facet z ciezkim bolem brzucha przychodzi do lekarza:
- Panie doktorze, boli mnie jeszcze bardziej...
- Dam panu 2 silniejsze czopki, jeden na rano, drugi na wieczor...
Wrocil gostek do domu i znowu lyknal oba...
Nastepnego dnia faceta w stanie ciezkim przywiozlo do lekarza pogotowie.
- tym razem Dam panu supersilny czopek do uzycia Po poludniu.
Gostek nie mogl juz wytrzymac, wiec lyknal czopek zaraz po powrocie do domu.
Nastepnego dnia faceta w szpitalu odwiedza wkurzony lekarz:
- Panie, lykales pan te czopki czy co?
- Nie! W dupe se wsadzalem!

Dzień przed egzaminem kilkoro studentów dało sobie nieźle „w szyję . Następnego dnia, na salę egzaminacyjną wchodzi dwóch studentów. Trzymają się ledwie na nogach, i bełkotliwym głosem pytają:
- Ppanie ppprrofesorze, czy będzie pan egzaminował pijanego?
na to profesor:
- Nie, nie mogę.
- Ale panie profesorze, bardzo pana prosimy...
- No dobrze - zgodził się w końcu profesor.
Na to studenci odwrócili się do drzwi i krzyczą:
- Chłopaki!Wnieście Zbyszka.

Dzień przed egzaminem kilkoro studentów dało sobie nieźle „w szyję". Następnego dnia, na salę egzaminacyjną wchodzi dwóch studentów. Trzymają się ledwie na nogach, i bełkotliwym głosem pytają:
- Ppanie ppprrofesorze, czy będzie pan egzaminował pijanego?
na to profesor:
- Nie, nie mogę.
- Ale panie profesorze, bardzo pana prosimy...
- No dobrze - zgodził się w końcu profesor.
Na to studenci odwrócili się do drzwi i krzyczą:
- Chłopaki!Wnieście Zbyszka.

Nad Morskim Okiem siedzi stary gazda. Przechodzący turyści pozdrawiają go i pytają:
- Co tu robicie?
- Łowię pstrągi.
- Przecież nie macie wędki.
- Pstrągi łowi się na lusterko.
- W jaki sposób?
- To moja tajemnica. Ale jeśli dostanę flaszkę, to ją wam zdradzę.
Turyści wrócili do schroniska, kupili butelkę wódki i zanieśli ją gaździe. On tłumaczy...
- Wkładam lusterko do wody, a kiedy pstrąg podpływa i zaczyna się przeglądać to ja go kamieniem i już jest mój...
- Ciekawe... A ile już tych pstrągów złowiliście?
- Jeszcze nic