zdjęte z murów

- Gdy cie rano pipsko boli, To se strzel butelke koli.

Chuck Norris wiecznie żywy

Chuck Norris jest dobry dla kobiet i dzieci - kopie je z półobrotu, podczas gdy mezczyzni dostaja z pełnej obrotówki.

Przed maturą

zapiski z zeszytów

Losowy kawał

Na wycieczce szkolnej w lesie Jasio pokazując palcem na czarne jagody i pyta nauczyciela:
- Co to jest proszę pana?
- Czarne jagody Jasiu.
- A dlaczego one sa czerwone?
- Bo są jeszcze zielone!

Znalezione dla frazy: tablicy w bazie kawałów 16

Przychodzi baba do lekarza okulisty. 
Lekarz: Proszę przeczytać te największą literę na tablicy
- A gdzie jest ta tablica ?

Na lekci pani karze Jasiowi nauczyć się języka kur, no i jasiu poszedł do domu i pyta się mamy. Mamo jak się nauczyć języka kur nie wiem idż do taty, tato jak się nauczyć jezyka kur nie wiem idż do dziadka, dziadku jak sie nauczyc języka kur no wiesz jasiu idż do kurnika posiedż całą noc to się nauczysz. No i jasiu po całej nocy spedzonej obok kurnika przyszedł do szkoły no i pani kazała mu napisać na tablicy język kur no i Jasiu piszę CIP, CIP,CIP,CIP. No i pani muwi Jasi gąpka się skończyła zliż to jezykiem. No i Jasiu przychodzi do domu i mama się go pyta Jasiu co ty taki biały jesteś. Jasiu na to: no co mamo wiesz ile dzisiaj cip nalizałem.

Pewien Profesor rysunku technicznego przeprowadza egzamin. Każe studentowi narysować na tablicy od ręki idealny kwadrat. Student narysował, lecz profesor bierze kątomierz, sprawdza kąty i długości boków.
Mówi:
- Nie zgadza się!Oblał Pan.
Wchodzi kolejny student. Profesor każę mu narysować idealny okrąg. Student podchodzi do tablicy bierze kredę i od niechcenia rysuje okrąg. Profesor zdziwiony łatwością z jaka to wykonał bierze cyrkiel i sprawdza. Linia pokrywa się idealnie. Zaskoczony Profesor pyta się studenta jak on to zrobił. Na to student: - Od roku pracuje jako kataryniarz.

Studentka uczelni pedagogicznej zaczyna prowadzić lekcje w szkole podstawowej z matematyki.
Po zapisaniu tematu Właściwości kątów na tablicy, staje w lekkim rozkroku i zadaje pytanie:
- Kto mi z was powie, co mam pomiędzy nogami?

Podczas sobotniego wykładu z matematyki dla studentów zaocznych prowadzący zapisuje na tablicy pewna tezę. Zwraca uwagę na jej ważność i uprzedza, że jej znajomość będzie wymagana podczas egzaminu jak również jej dowód. Zasłania się jednak brakiem czasu, sugeruje konieczność udania się do biblioteki w celu dotarcia do fachowej literatury. W tym momencie z sali pada glos studenta:
- Płacę i wymagam!

Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i pyta profesora, czy może zdawać, jeżeli jest pijany. Egzaminator był litościwy, więc stwierdził, że nie ma sprawy. Na rozgrzewkę kazał studentowi narysować sinusoidę. Student wziął kredę, podszedł do tablicy i narysował piękną sinusoidę. Egzaminator powiedział:
- No widzi Pan, jednak Pan umie.
Na to student:
- Niech Pan poczeka, to dopiero układ współrzędnych.

Ćwiczenia z analizy matematycznej. Profesor nakazuje wyprowadzić jakiś dowód matematyczny, oczywiście nikt nie umie... W końcu sam wypisuje ów dowód na tablicy z komentarzem:
- No popatrzcie, przecież nic tu nie zrobiłem mądrego...
Na to glos z sali:
- Od miesiąca nic pan tu nie robi mądrego!

Pewien Profesor rysunku technicznego przeprowadza egzamin. Każe studentowi narysować na tablicy od ręki idealny kwadrat. Student narysował, lecz profesor bierze kątomierz, sprawdza kąty i długości boków.
Mówi:
- Nie zgadza się!Oblał Pan.
Wchodzi kolejny student. Profesor każę mu narysować idealny okrąg. Student podchodzi do tablicy bierze kredę i od niechcenia rysuje okrąg. Profesor zdziwiony łatwością z jaka to wykonał bierze cyrkiel i sprawdza. Linia pokrywa się idealnie. Zaskoczony Profesor pyta się studenta jak on to zrobił. Na to student: - Od roku pracuje jako kataryniarz.

Studentka uczelni pedagogicznej zaczyna prowadzić lekcje w szkole podstawowej z matematyki.
Po zapisaniu tematu "Właściwości kątów" na tablicy, staje w lekkim rozkroku i zadaje pytanie:
- Kto mi z was powie, co mam pomiędzy nogami?

Podczas sobotniego wykładu z matematyki dla studentów zaocznych prowadzący zapisuje na tablicy pewna tezę. Zwraca uwagę na jej ważność i uprzedza, że jej znajomość będzie wymagana podczas egzaminu jak również jej dowód. Zasłania się jednak brakiem czasu, sugeruje konieczność udania się do biblioteki w celu dotarcia do fachowej literatury. W tym momencie z sali pada glos studenta:
- Płacę i wymagam!

Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i pyta profesora, czy może zdawać, jeżeli jest pijany. Egzaminator był litościwy, więc stwierdził, że nie ma sprawy. Na rozgrzewkę kazał studentowi narysować sinusoidę. Student wziął kredę, podszedł do tablicy i narysował piękną sinusoidę. Egzaminator powiedział:
- No widzi Pan, jednak Pan umie.
Na to student:
- Niech Pan poczeka, to dopiero układ współrzędnych.

Na zajęciach profesor zadaje pytanie:
- co wy będziecie robić po tych studiach Jak wy Nic Nie potraficie?
Z sali pada odpowiedź:
- To samo co pan, wykładać.

Ćwiczenia z analizy matematycznej. Profesor nakazuje wyprowadzić jakiś dowód matematyczny, oczywiście nikt nie umie... W końcu sam wypisuje ów dowód na tablicy z komentarzem:
- No popatrzcie, przecież nic tu nie zrobiłem mądrego...
Na to glos z sali:
- Od miesiąca nic pan tu nie robi mądrego!

Student pyta kumpla:
– Czemu jesteś taki smutny?
– Napisałem do rodziców list, żeby mi przysłali pieniądze na lampkę nocną, abym mógł się wieczorami uczyć.
– I co, nie przysłali?
– Przysłali – lampkę...

Przychodzi baba do lekarza okulisty:
- Proszę przeczytać tę największą literę na tablicy.

Na studium wojskowym Politechniki Warszawskiej był major Aksamit. Pewnego dnia jakiś dowcipniś napisał na tablicy w czasie przerwy złotą myśl: "Major Aksamit ma w dupie dynamit". Po dzwonku do sali wszedł wspomniany major, przeczytał co było napisane na tablicy, zrobił się czerwony i pobiegł po kierownika (dowódcę?) studium wojskowego. W tym czasie studenci wytarli tablice. Major przybiegł do sali, aby zaczekać na kierownika i oniemiał po raz drugi. Tablica była czysta! Niewiele myśląc wziął kredę i własnoręcznie napisał wspomniana wyżej sentencje. W chwile potem przyszedł dowódca, popatrzył na tablice i groźnie zapytał: - Kto to napisał?! - Pan major - odpowiedzieli studenci.

Komisja poborowa. Chłopak z trudem odczytuje z tablicy największą literę. Lekarz decyduje: - Zdolny do walki z czołgami.

Przychodzi baba do okulisty i mówi: -Panie doktorze, mam słaby wzrok. -To proszę przeczytać te największe litery na tablicy. -A gdzie ta tablica?