zdjęte z murów

Żadna k****, żadna dzi**a nie zastąpi kufla piwka

Chuck Norris wiecznie żywy

Chuck Norris jest jedyna osoba, która pokonała scianke w tenisa.

Przed maturą

zapiski z zeszytów

Losowy kawał

A jak biały z czarna ?
- Wali w ciemno.

Znalezione dla frazy: szybko w bazie kawałów 69

Przybiega dzieciak na stację benzynową z kanistrem:
- Dziesięć litrów benzyny, szybko!
- Co jest? Pali się?
- Tak, moja szkoła. Ale trochę jakby przygasa.

Autostopowiczka zatrzymuje samochód na drodze z Poronina do Zakopanego. Samochód zjeżdża na pobocze i szofer odkręca okienko.
Autostopowiczka wsadza głowę do środka, a wtedy kierowca podkręca szybko okienko, wychodzi drugą stroną, zadziera kieckę i rżnie
rzeczoną autostopowiczkę, poczem odkręca okienko i odjeżdża. Wtedy zza drzewa wychodzi góral i rzecze:
- Auto, jak auto, ale takie drzwi to se muszę kupić.

-Dlaczego wozy policyjne jezdza tak szybko?
-Zeby policjanci nie zapomnieli dokad i po co jada!

Policjant A kupil puzzle, spotkal drugiego (B).
A: Wiesz, kupilem sobie puzzle.
B: No i co?
A: Wiesz ulozylem w trzy dni- tak, tak, w trzy dni!!!
B: No i co z tego, niektore uklada się krocej
A: Ale nie o to chodzi, na pudelku pisalo od trzech do pieciu lat , a mi tak szybko poszlo!

Policjanci przez caly dzien zatrzymywali samochody za przekroczenie szybkosci. Wieczorem patrza, a jakas syrenka jedzie wolno. Postanowili dac kierowcy nagrode. Zatrzymuja ja.
- Damy panu 1 mln zl nagrody.
Kierowca:
- Dobrze... zapomnialem prawa jazdy.
Zona z siedzenia obok:
- Prosze go Nie sluchac. on Po pijaku rozne brednie gada.
Babcia z tylnego siedzenia:
- Bierz pieniadze, sprzedamy jeszcze ta kradzina syrenke i zaszalejemy.
W tej chwili wychodzi z bagaznika dziadek i pyta:
- to juz Austria?

Policjant zatrzymuje samochod. Kierowca odkreca szybe i mowi:
- Co jest, chyba nie jechalem za szybko?
- Prosze dmuchac! - powiada policjant podsuwajac kierowcy pod nos torbe.
- Dlaczego mam dmuchac?!
- Bo moje frytki w torbie sa za gorace.

W przedziale kolejowym jedzie trzech facetow i policjant. Poniewaz temary do rozmowy szybko się wyczerpaly wszyscy po pewnym czasie zaczeli się nudzic. Jeden z pasazerow, chcac przerwac niemrawy nastroj zadaje swoim towarzyszom podrozy zagadke:
- co to jest? Zaczyna się na J I kazdy z nas je posiada?
Wszyscy daremnie susza sobie glowy.
- Jedna para butow! - Ogolny smiech.
- A teraz uwazajcie. Zaczyna się na D I Nie kazdy z nas je posiada? - Znowu cisza.
- Dwie pary butow! - Znowu wszyscy leja i prosza o dalsze zagadki.
- Co to jest? Jest czerwonego koloru w zolte pasy, wisi nad drzewami i...
- Cha, cha, cha - przerywa mu policjant - To sa trzy pary butow!

Milicjant zatrzymuje kobiete jadaca zbyt szybko samochodem.
- Nie widziala pani znaku ograniczenia predkosci ?!
Kobieta nachyla się, zaglada pod siedzenie, wyciaga biala laske i mowi:
- ja jestem niewidoma...
milicjant:
- A to Przepraszam bardzo..

Na balu milicjanotw:
- Czemu pan tak się szybko kreci? Przeciez to wolny taniec!
- Oj nie taki wolny! Na plycie jest wyraznie napisane 33 obroty na minute !

Jakszybko zabic strusia na betonie??????? przestraszyc go.

Na lekcji religi -kto z was chciałby iść do nieba? mowi ksiadz. wszystkiie dzieci podnoszą ręce do góry tylko Jaś siedzi bez ruchu -a ty mój chłopcze nie chciałbys pójść do nieba? Jaś na to: -chciałbym i to bardzo ,ale obiecałem tacie ,że po szkole szybko wróce do domu!

Działacz KPZR tłumaczy słuchaczom, jak szybko zmieniać się będzie na lepsze życie w ZSRR: - Za dwa lata każdy będzie mógł kupić sobie rower, za trzy lata motocykl, a za cztery lata każdego będzie stać na kupienie samochodu, a za pięć lat każdy będzie miał swój helikopter! Ktoś z sali wstaje. - Rozumiem rower, motocykl, samochód... Ale po co każdemu helikopter? - A jak dowiecie się, że na przykład w Odessie można kupić zapałki, a w Kijowie papierosy? Wsiadacie wtedy we własny helikopter i za chwilę jesteście na miejscu!

Na egzaminie z informatyki profesor z widocznym niesmakiem słucha niedorzecznych odpowiedzi studenta. W pewnym momencie schyla się i mówi do swego psa leżącego pod biurkiem:
- Azor! Wyjdź szybko bo zgłupiejesz!

Mąż w sklepie kupuje kasety do magnetowidu.
Zdziwiona żona pyta po co mu kasety, przecież nie mają magnetowidu.
On odpowiada szybko:
- Ja nigdy Nie pytam po co kupujesz biustonosze.

Mąż został zaproszony przez kumpli na "imprezę tylko dla facetów". Obiecał żonie, że wróci na pewno najpóźniej o północy. Ale wiecie... piwko, kumple... czas szybko zleciał, i nasz bohater zauważył, że... już 2:30!
Szybko się zmył i tuż przed 3 wchodzi do domu. Pijany jak skunks. Nagle wybiła 3 i kukułka z ich zegara zaczęła kukać. Ponieważ narobił trochę hałasu, więc był pewny, że zbudził żonę, a ta po liczbie kuknięć zaraz domyśli się o której wrócił. Ale wpadł na świetny pomysł! "Dokukał" najlepiej jak umiał 9 razy, no... będzie, że wrócił o 12. Facet zadowolony z siebie i ze swojego kukania, cichaczem położył się spać na kanapie w salonie.
Rano budzi go żona i pyta, o której wrócił. Mąż twardo, że o północy.
Nawet się nie rozgniewała. Ale był z siebie dumny, że mu się udało.
Wtedy żona stwierdziła, że muszą kupić nowy zegar. Albo chociaż nową kukułkę do starego. Mąż zdziwiony, żona wyjaśnia:
- No.. w nocy kukułka zakukała 3 razy, zaklęła szpetnie, potem zakukała 4, odcharknęła, zakukała 3, zachichotała, znowu kuknęła dwa razy i na koniec pierdnęła głośno na cały przedpokój.

Mąż wraca późno do domu. Żona już leży w łóżku, więc mąż szybko się rozbiera i przytula się do niej. Żona:
- Nie zaczynaj dzisiaj. Boli mnie głowa.
- Zmówiłyście się dzisiaj, czy co, do jasnej cholery?!

Pewne małżeństwo zostało zaproszone na bal przebierańców, jednak tego wieczoru żonę rozbolała głowa i nalegała, aby jej mąż poszedł sam. Mąż długo się sprzeciwiał, ale w końcu uległ i poszedł.
Żona położyła się do łóżka, jednak po godzinie obudziła się bez bólu głowy. Ponieważ jej mąż nie wiedział dokładnie jaki strój kupiła sobie na bal, zdecydowała się pójść na zabawę i go poszpiegować. Szybko go tam wypatrzyła. Tańczył ze wszystkimi kobietami, całował po rączkach, szyjach, szeptał na uszko, podszczypywał, niby przypadkiem dotykał "tu i ówdzie". Ponieważ należała do zgrabnych osób, szybko została zauważona i poproszona do tańca przez rozbawionego mężusia. Spodziewała się niezłej zabawy, on przecież nie wiedział, że podrywa własną żonę. Po paru tańcach zaproponował jej "zwiedzenie pięterka", ona się zgodziła bez oporu (bo to przecież był JEJ mąż!) Postawiła jednak warunek, że nie zdejmą masek z twarzy. Było im razem wspaniale, jak nigdy dotąd. Byli anonimowi względem siebie, więc bez skrępowania spełniali swoje najbardziej ukryte marzenia erotyczne. Jednak po n-tym numerku, ona szybko pobiegła do domu, żeby oczekiwać męża i zadać mu kilka pytań.
Gdy już wrócił pyta go (rzecz jasna z dziką satysfakcją w głosie):
- No i jak się bawiłeś, Skarbie. Dużo tańczyłeś?
- Nie tańczyłem ani razu i bawiłem się kiepsko. Spotkałem Zenka, Wieśka i Tadka, moich kolegów ze studiów i całą noc graliśmy w pokera na pieniądze. Ale powiem ci, że kumpel, któremu pożyczyłem kostium, podobno bawił się rewelacyjnie!

Podczas nieobecności męża, żona oddawała się łóżkowym rozkoszom ze swoim kochankiem. Nagle słyszy, że drzwi frontowe się otwierają i wraca mąż. Szybko wymyśliła jak wybrnąć z kłopotliwej sytuacji - wysmarowała kochanka olejkiem, posypała talkiem i kazała mu stanąć w kącie sypialni.
- Nie ruszaj się dopóki Nie powiem - powiedziała.
Wchodzi mąż i pyta, co to takiego.
- To nasza nowa statua - odpowiada żona. - Kowalscy za rogiem taką mają, więc też sobie kupiłam.
Mąż przyjął w milczeniu tłumaczenie żony i nie poruszał więcej tego tematu. Położył się spać a kiedy się obudził nad ranem, zszedł do kuchni i po chwili wrócił z dużą kanapką i butelką piwa.
- Trzymaj - mówi do kochanka-statuły. - Ja u Kowalskich stałem przez 3 dni i nikt mi nawet szklanki wody nie podał.