zdjęte z murów

- Zolnierz celujacym celem.

Chuck Norris wiecznie żywy

W czasie II wojny swiatowej Albert Einstein i jego przyjaciel Chuck Norris zostali poproszeni o stworzenie smiercionosnej bomby. Stworzyli dwie - bombe atomowa i kopniak z obrotu. Kopniak z obrotu był duzo bardziej przyjazny dla srodowiska i to on mial byc wykorzystany przeciwko Japonii, ale jeden z czlonków rzadu uznał, ze byłby on bronia zbyt straszna. Chcemy zranic Japonie, a nie zniszczyc ja calkowicie. Chuck Norris nazwal go cipka i kopnał z półobrotu wysyłajac do przyszłosci. Ten członek rzadu jest obecnie znany jako Al Gore

Przed maturą

zapiski z zeszytów

Losowy kawał

Jest kleryk, ksiądz i biskup.
Ksiądz i biskup musieli wyjechać i zostawili klerykowi
książeczkę jaką pokutę z jaki grzech ukarać.
Przychodzi młoda dziewczyna i mówi
- byłam w lesie z chłopakiem
- zdrowaśka (ksiądz)
- całowaliśmy się
- 2 zdrowaśki
- ja mu robiłam gałkę
Ksiądz szuka w książeczce nic niema o robieniu gałek
wybiega z konfesjonału idzie do ministranta i pyta się
- Co biskup daje za robienie gałek?
- mi daje SNIKERSA (ministrant)

Znalezione dla frazy: spadnie w bazie kawałów 10

- Jeśli blondynka i brunetka wypadną razem z okna wieżowca, która szybciej spadnie?
- Brunetka. Blondynka parę razy zatrzyma się by spytać o drogę...

Siedzi baca na drzewie i śpiewa. Przechodzi turysta.
- Baco, spadniecie, na drzewie się nie śpiewa.
- Nie spadnę.
Za godzinę wraca turysta, patrzy, a pod drzewem leży baca.
- A mówiłem wam, baco - nie śpiewa się na drzewie.
- Śpiwo się, śpiwo, ino się nie tańcy.

Siedzi Baca na drzewie i piłuje gałąź, na której siedzi, przechodzi turysta:
- Baco spadniecie!
- Ni, nie spadnę!
- Spadniecie!
- Ni!
- No mowie wam ze spadniecie !
- Eeee, ni spadnę!
Nie przekonawszy bacy Turysta poszedł dalej. Baca piłował, piłował aż spadł. Pozbierawszy się popatrzył za znikającym w oddali turystą i rzekł:
- Prorok jaki, czy co ?

A czy akumulator może zabić człowieka ? (przypominam, napięcie 12V)
- zależy z jakiej spadnie wysokości hehe :)

- Dlaczego w Wąchocku wszyscy chodzą w kaskach?
- Bo urwał się sznur w dzwonnicy i kościelny rzuca kamieniami.
- Bo sołtys wjechał pługiem na minę, sołtys już spadł, pług jeszcze nie.
- Bo wczoraj w telewizji podali że ciśnienie spadnie.

Siedzi baca na drzewie i śpiewa. Przechodzi turysta.
- Baco, spadniecie, na drzewie się nie śpiewa.
- Nie spadnę.
Za godzinę wraca turysta, patrzy, a pod drzewem leży baca.
- A mówiłem wam, baco - nie śpiewa się na drzewie.
- Śpiwo się, śpiwo, ino się nie tańcy.

Siedzi baca na drzewie i śpiewa. Przechodzący obok turysta zwraca mu uwagę: -Baco, na drzewie się nie śpiewa! Jeszcze spadniecie! -Nie spadnę. Po godzinie turysta wraca i widzi bacę leżącego pod drzewem. -A nie mówiłem, że na drzewie się nie śpiewa!? -śpiewa się, śpiewa, ino się nie tończy!

-Blondynka i brunetka wypadły równocześnie z dziesiątego piętra. Która z nich spadnie pierwsza? -Brunetka. Blondynka zawsze się gdzieś zgubi.

- Kowalski! Powiedzcie, co będzie, jeśli kula odstrzeli wam ucho? - Będę gorzej słyszał, obywatelu sierżancie! - Dobrze. A co będzie, jeśli kula odstrzeli wam drugie ucho? - Nie będę nic widział, bo mi hełm na oczy spadnie!

Czy istnieje życie seksualne 70-latków? - dopytuje młodzieniec. - Oczywiście. - A jak to się objawia? - Codziennie rano żona odkrywa kołdrę i chwyta w palce, a potem puszcza... - A co potem? - Jak spadnie na prawo to ja idę po mleko, a jak na lewo to żona.