Lej po bombie.
Bedac jeszcze w łonie matki Chuck odciał pepowine, bo nie potrzebował niczyjej pomocy
Do Edgara Degasa zwrócił się pewien człowiek: - Proszę mi wybaczyć, ale pańska twarz wydaje mi się znajoma. Musiałem ją widzieć już w innym miejscu. - Niemożliwe - odpowiedział Degas - swoją twarz noszę zawsze na tym samym miejscu.