Rozstrzelać wszystkie strachy. .
Chuck Norris odbił dłonie w Alei Gwiazd, kiedy cement był już suchy.
Przychodzi facet do lekarza.
- Panie doktorze, ostatnio dzieje się ze mną cos niedobrego. Mam czerwone genitalia i bardzo mnie one swędzą.
- Czy ma Pan żonę?
- Tak.
- Czy Pan z nią współżyje?
- Tak.
- jak często?
- Po każdym posiłku, w soboty i niedziele częściej.
- a kontakty z innymi kobietami?
- Tez. po kilka razy dziennie z sąsiadka i koleżanka z pracy.
- Pana kłopoty wynikają Ze zbyt intensywnego życia seksualnego oraz częstych zmian partnerek...
- Dzięki Bogu, bo już myślałem, ze to od onanizowania się...
Przychodzi baba do lekarza ...
- Panie doktorze, po tej kuracji hormonalnej dzieje się ze mną cos niedobrego.
- Cóż takiego ?
- Wyrastają mi włosy na ciele.
- No to nie ma się pani czym martwić, po zakończeniu kuracji te włosy powypadają.
- Ach, to kamień spadł mi z serca.
- A tak właściwie to gdzie pani te włosy wyrastają?
- Na jądrach panie doktorze.
- Panie doktorze - żali się facet seksuologowi. - Moja żona zupełnie straciła zainteresowanie seksem.
- No tak... Dam panu takie pastylki, które działają na kobiety. Proszę niepostrzeżenie wrzucić jedną do napoju.
Wieczorem, kiedy żona poszła po kolację, mąż wrzucił pastylkę do filiżanki żony. Czeka, czeka i nic. Żadnej reakcji. Zaproponował więc wino, wrzucił żonie do kieliszka drugą pastylkę, a sam też postanowił łyknąć jedną. Położyli się spać. Nagle żona zaczyna się przeciągać i mruczy namiętnie:
- Misiu, jak ja potrzebuję mężczyzny...
Mąż przerażony, bo dzieje się z nim coś niedobrego, szepcze:
- O rany, ja też...
- Panie doktorze - żali się facet seksuologowi. - Moja żona zupełnie straciła zainteresowanie seksem.
- No tak... Dam panu takie pastylki, które działają na kobiety. Proszę niepostrzeżenie wrzucić jedną do napoju.
Wieczorem, kiedy żona poszła po kolację, mąż wrzucił pastylkę do filiżanki żony. Czeka, czeka i nic. Żadnej reakcji. Zaproponował więc wino, wrzucił żonie do kieliszka drugą pastylkę, a sam też postanowił łyknąć jedną. Położyli się spać. Nagle żona zaczyna się przeciągać i mruczy namiętnie:
- Misiu, jak ja potrzebuję mężczyzny...
Mąż przerażony, bo dzieje się z nim coś niedobrego, szepcze:
- O rany, ja też...
Przychodzi facet do lekarza.
- Panie doktorze, ostatnio dzieje się ze mną coś niedobrego. Mam czerwone genitalia i bardzo mnie one swędzą.
- Czy ma pan żonę?
- Tak.
- Czy pan z nią współżyje?
- Tak.
- Jak często?
- Po każdym posiłku, w soboty i niedziele częściej.
- A kontakty z innymi kobietami?
- Tez. Po kilka razy dziennie z sąsiadką i koleżanką z pracy.
- Pana kłopoty wynikają ze zbyt intensywnego życia seksualnego oraz częstych zmian partnerek...
- Dzięki Bogu, bo już myślałem, ze to od onanizowania się...
Przychodzi baba do lekarza...
- Panie doktorze, po tej kuracji hormonalnej dzieje się ze mną coś niedobrego.