zdjęte z murów

Mamo kup mi skina.

Chuck Norris wiecznie żywy

Dowcipy o Chucku Norrisie są jak Media Markt - powinni tego zabronić!

Przed maturą

zapiski z zeszytów

Losowy kawał

Przychodzi mąż do domu na lekkim rauszu, wali pięścią w stół i mówi do żony:
- Kto tu rządzi: ja, czy ty??
W odpowiedzi żona sięga po wałek
Na co mąż ze skruchą:
- No co, zapytać nie wolno?

Znalezione dla frazy: najpierw w bazie kawałów 30

Do gabinetu ginekologicznego wchodzi młoda kobieta, w środku zastała dwóch mężczyzn w białych fartuchach.
- Ja na badania!
- Niech się Pani rozbierze.
Najpierw jeden z mężczyzn ja przebadał, a potem drugi.
- I co? W porządku? - pyta pacjentka.
- Nic złego nie zauważyliśmy, ale niech pani lepiej poczeka na lekarza, bo my tu tylko okna malujemy!

- Czy macie jakieś życzenie?- pyta lekarz chorego szeregowca w szpitalu podczas obchodu.
- Tak, chciałbym zamienić się na łóżko z tamtym pacjentem.
- a to niby z jakiego powodu?
- Bo on leży bliżej drzwi i pielęgniarka najpierw jemu smaruje hemoroidy, a potem mnie tym samym pędzlem gardło!

U lekarza:
- Panie doktorze, czy wyleczy mnie pan z bezsenności?
- Tak, ale najpierw trzeba ustalić i zlikwidować przyczynę.
- Lepiej nie. Żona jest bardzo przywiązana do naszego dziecka.

Do gabinetu ginekologicznego wchodzi mloda kobieta, w srodku zastala dwoch mezczyzn w bialych fartuchach.
- Ja na badania!
- niech się pani rozbierze.
Najpierw jeden z mezczyzn ja przebadal, a potem drugi.
- I co? w porzadku? - pyta pacjentka.
- Nic zlego nie zauwazylismy, ale niech pani lepiej poczeka na lekarza, bo my tu tylko okna malujemy!

- Czy Macie jakies zyczenie?- pyta lekarz chorego szeregowca w szpitalu podczas obchodu.
- Tak, chcialbym zamienic się na lozko z tamtym pacjentem.
- A to niby z Jakiego powodu?
- Bo on lezy blizej drzwi i pielegniarka najpierw jemu smaruje hemoroidy, a potem mnie tym samym pedzlem gardlo!

U lekarza:
- Panie doktorze, czy wyleczy mnie pan z bezsennosci?
- Tak, ale najpierw trzeba ustalic i zlikwidowac przyczyne.
- Lepiej Nie. Zona jest Bardzo przywiazana do naszego dziecka.

Minister Kołodko zwołuje konferencję prasową i mówi do zgromadzonych dziennikarzy: - Mam dla was dwie wiadomości - jedną złą, drugą dobrą. Którą najpierw chcecie usłyszeć? - Złą! - odpowiadają dziennikarze. - No więc od przyszłego miesiąca podniesiemy wszystkim płace o 30 procent. Przez minutę na sali trwają owacje, które przerywa roześmiany Kołodko: - A teraz wiadomość dobra. Od tych płac trzeba będzie płacić 65 procent podatku!

Bill wybiera się na poranny jogging zima. Biegnie, biegnie, nagle widzi jakiś napis na śniegu. Patrzy: BILL CLINTON TO GÓWNIARZ .
Clinton wkurzył się. Wezwał szefa FBI i kazał mu przeprowadzić śledztwo. Kilka godzin później przychodzi do niego agent i mówi:
- Panie prezydencie, mam dobre wieści i złe wieści.
Clinton:
- Najpierw dobre.
Agent pokazuje mu wyniki testów:
- Analiza próbki moczu wykazała, że to Jesse Jackson (polityczny przeciwnik Clintona, Murzyn) odlewał się na śnieg.
Bill:
Hm... A te źle?
Agent:
Jak by to powiedzieć... No... Tego... To charakter pisma Hillary...

W terenie delegat PZPR pyta:
- No I Jak u was idzie walka Z Kościołem?
- Walczymy, ale prawdę powiedziawszy, przegraliśmy.
- co To znaczy?
- Najpierw ufundowaliśmy solidna ławę i chcieliśmy postawił ja z przodu, żeby cala egzekutywa siedziała przed ołtarzem. Ksiądz się nie zgodził. Powiedział, ze tam będą siedzieli jego pobożni parafianie. No to my księdzu na to, że nie będziemy nosili balda

Leszek Moczulski został powołany na sędziego startowego w biegu na 100 metrów. Dostał pistolet startowy i dowiedział się, że jak tylko główny arbiter zezwoli na bieg ma wystrzelić.
- do którego zawodnika najpierw? - pyta Moczulski.

Czym się rożni cytryna od dziewczyny ?
- Cytrynę najpierw się rznie a potem wyciska, a dziewczynę na odwrót.

Na wyspie jest trzech rozbitków: dwudziestolatek, czterdziestolatek i siedemdziesięciolatek. Na sąsiedniej wyspie była naga dziewczyna. Dwudziestolatek rzuca się w fale i krzyczy:
- Płyńmy do niej!
Na to czterdziestolatek:
- Zbudujmy najpierw tratwę.
A siedemdziesięciolatek:
- Po co, stąd też dobrze widać.

Panna młoda i jej mąż. Noc poślubna, leżą w łóżeczku. Atmosfera cud miód.
Nagle:
- Kochanie, jestem jeszcze dziewicą. Nie mam zielonego pojęcia o tym seksze, seksie, czy jak mu tam. Możesz mi to najpierw jakoś tak po ludzku wytłumaczyć?
- Oczywiście dziubeczku moj kochany Ty. Ujmijmy to tak, to co masz między nogami to więzienie, a to co ja mam między nogami to więzien. To co robimy:
Wsadzamy więznia do więzienia.
I tak kochali się po raz pierwszy. Mąż z błogim uśmiechem na twarzy padł na poduchę, żona zachwycona całymi igraszkami mówi:
- Słoneczko... więzień uciekł z więzienia.
- No to trzeba go zaaresztować kolejny raz.
Spróbowali tego w innych pozycjach itd itd. Mąż po ktorymś tam razie pada na poduchę, sięga po papierosa, nagle słyszy:
- Kochanie, nie wiem, może mi sie tylko tak wydaje, ale mam wrażenie, że więzień znów uciekł.
Na to mąż resztką sił krzyczy:
- Przecież on nie dostał kurwa dożywocia!

Jaka jest różnica pomiędzy kobietą a motorem?
-Na motorze najpierw się jeździ, a potem się go rozbiera,
a z kobietą jest odwrotnie.

Dlaczego nauczycielka jest najlepszą kochanką na świecie?
-Bo najpierw stawia pałę, a potem pieprzy przez 45 minut

Minister Kołodko zwołuje konferencję prasową i mówi do zgromadzonych dziennikarzy: - Mam dla was dwie wiadomości - jedną złą, drugą dobrą. Którą najpierw chcecie usłyszeć? - Złą! - odpowiadają dziennikarze. - No więc od przyszłego miesiąca podniesiemy wszystkim płace o 30 procent. Przez minutę na sali trwają owacje, które przerywa roześmiany Kołodko: - A teraz wiadomość dobra. Od tych płac trzeba będzie płacić 65 procent podatku!

Bill wybiera się na poranny jogging zima. Biegnie, biegnie, nagle widzi jakiś napis na śniegu. Patrzy: "BILL CLINTON TO GÓWNIARZ".
Clinton wkurzył się. Wezwał szefa FBI i kazał mu przeprowadzić śledztwo. Kilka godzin później przychodzi do niego agent i mówi:
- Panie prezydencie, mam dobre wieści i złe wieści.
Clinton:
- Najpierw dobre.
Agent pokazuje mu wyniki testów:
- Analiza próbki moczu wykazała, że to Jesse Jackson (polityczny przeciwnik Clintona, Murzyn) odlewał się na śnieg.
Bill:
Hm... A te źle?
Agent:
Jak by to powiedzieć... No... Tego... To charakter pisma Hillary...

W terenie delegat PZPR pyta:
- No I Jak u was idzie walka Z Kościołem?
- Walczymy, ale prawdę powiedziawszy, przegraliśmy.
- co To znaczy?
- Najpierw ufundowaliśmy solidna ławę i chcieliśmy postawił ja z przodu, żeby cala egzekutywa siedziała przed ołtarzem. Ksiądz się nie zgodził. Powiedział, ze tam będą siedzieli jego pobożni parafianie. No to my księdzu na to, że nie będziemy nosili balda