zdjęte z murów

Myśl co robisz, lecz nie rób tego, o czym myślisz.

Chuck Norris wiecznie żywy

Swiat był płaski dopóki nie dostał kopa z półobrotu od Chucka Norrisa

Przed maturą

zapiski z zeszytów

Losowy kawał

- Jaka jest różnica między blondynką a automatem telefonicznym?
- Trzeba mieć monetę, aby skorzystać z telefonu...

Znalezione dla frazy: mysli w bazie kawałów 102

Przychodzi facet do lekarza:
- Panie doktorze, brzuch mnie boli...
- Dam panu 3 czopki, na rano, południe i wieczór...
Wrócił gościo do domu i myśli:
"Wezmę od razu 3, to szybciej będę zdrowy", po czym łyknął wszystkie.
Następnego dnia facet z ciężkim bólem brzucha przychodzi do lekarza:
- Panie doktorze, boli mnie jeszcze bardziej...
- Dam panu 2 silniejsze czopki, jeden na rano, drugi na wieczór...
Wrócił gostek do domu i znowu łyknął oba...
Następnego dnia faceta w stanie ciężkim przywiozło do lekarza pogotowie.
- Tym razem dam panu supersilny czopek do użycia po południu.
Gostek nie mógł już wytrzymać, wiec łyknął czopek zaraz po powrocie do domu.
Następnego dnia faceta w szpitalu odwiedza wkurzony lekarz:
- Panie, łykałeś pan te czopki czy co?
- Nie! W dupę se wsadzałem!

Baca przyjechał do Warszawy. Myśli sobie: "psejode się tromwojem".
Idzie do kiosku i gada:
- Poproszę bilet na tromwaj. Miysce konicnie sidzonce.

Uniwersytet Warszawski, wydział biologii, egzamin z botaniki. Student siedzi już prawie godzinę i idzie mu coraz gorzej. Profesor postanowił mu dąć ostatnia szansę:
- No wiec zadam panu ostatnie pytanie. Jak pan odpowie dostaje pan trójkę, jak nie to pan oblał. No wiec niech pan mi powie ile jest liści na tym drzewie? - powiedział prof. wskazując za okno.
Student myśli... patrzy na drzewo... znowu myśli, wreszcie mówi:
- Piec tysięcy osiemset czterdzieści dwa!
- A skąd pan to wie!? - pyta profesor.
- Aaaaa, to już jest drugie pytanie...

Prokurator przesłuchuje policjanta, który przyłapał złodziei na gorącym uczynku. -Jak pan domyślił się, że to przestępcy? -Kiedy lądowali towar do samochodu pracowali tak sprawnie, że wydawało mi się to podejrzane!

Baca przyjechał do Warszawy. Myśli sobie - psejode się tromwojem. Idzie do kiosku i goda: -Poproszę bilet na tromwaj. Miysce konicnie sidzonce.

Baca przyjechał do Warszawy. Myśli sobie - psejode się tromwojem. Idzie do kiosku i goda: -Poproszę bilet na tromwaj. Miysce konicnie sidzonce.

Baca budzi się w środku nocy. Wstaje z łóżka i otwiera okno, aby zaczerpnąć świeżego powietrza. Nagle zaczyna wyczuwać nosem jaki? smród. Myśli: -Albo obora się otworzyła, albo baba odkryła...

-Co myśli blondynka wkładając spodnie-ogrodniczki? - A gdzie są kwiatki?.

Do lekarza przychodzi grabarz i oświadcza, że baba już więcej nie przyjdzie, bo umarła. -No cóż, jaka była, taka była - myśli sobie lekarz - zawsze to jednak długoletnia pacjentka... Zaniosę jej kwiatki na grób. Stoi zamyślony lekarz nad grobem baby i nagle słyszy: -Panie doktorze, to ja! -Słucham? -To ja, baba! Niech mi pan da coś na robaki...

Dyrektor do sekretarki: -O czym pani teraz myśli, pani Sylwio? -O tym samym co pan, panie dyrektorze. -Och, świntuszka z pani...

Chłopak na dyskotece poznaje sympatyczną dziewczynę. Nad ranem zabiera ją do siebie. Nagle dziewczyna zasmuca się. Chłopak pyta ją: - Co ci się stało? - Na pewno źle o mnie myślisz, ale ja nie jestem taka... Wierzysz? - Wierzę tobie, słowo honoru, że wierzę. W trakcie dziewczyna mówi: - Ty jesteś pierwszy... - Co?! Pierwszy, z którym śpisz? - Nie, pierwszy który mi wierzy.

Policjanta zaproszono na polowanie. Jeden z myśliwych wycelował do kaczki, strzelił i kaczka runęła na ziemię. Piękny strzał!- komentuje policjant. -Ale niepotrzebny. Z tej wysokości i tak by się zabiła.