Punk umiera, smród zostaje.
Tak naprawde Cyklon-B jest pierdem Chucka Norrisa.
Radziecki statek podpływa do afrykańskiego portu. Marynarz rzuca linę cumownicza na brzeg, krzyczał do Murzyna stojącego na nabrzeżu:
- Dierzi linu!
Murzyn nie rozumie. Rosjanin znów rzuca cumę krzycząc: - Dierzi linu!
Murzyn stoi bez ruchu. Rosjanin pyta:
- Gawari pa ruski?
Cisza.
- Parlez vous francais?
Cisza.
- Sprechen Sie Deutsch?
Cisza.
- Do you speak English?
- Yes, I do.
- No to dierzi linu!
- Po czym poznać, że blondynka pisze fantastykę?
- Ma książeczkę czekową.
Przychodzi baba do lekarza.
Lekarz: Ma pani książeczkę zdrowia?
Baba: Mam.
Lekarz: Gdzie?
Baba: W dupie!
Jest kleryk, ksiądz i biskup.
Ksiądz i biskup musieli wyjechać i zostawili klerykowi
książeczkę jaką pokutę z jaki grzech ukarać.
Przychodzi młoda dziewczyna i mówi
- byłam w lesie z chłopakiem
- zdrowaśka (ksiądz)
- całowaliśmy się
- 2 zdrowaśki
- ja mu robiłam gałkę
Ksiądz szuka w książeczce nic niema o robieniu gałek
wybiega z konfesjonału idzie do ministranta i pyta się
- Co biskup daje za robienie gałek?
- mi daje SNIKERSA (ministrant)