- Saddam Glemp.
To Chuck Norris powiedział trzy słowa do księdza prowadzącego.
Żona strofuje męża:
- Czy naprawdę musiałeś znowu wypić cala butelkę wódki?
- Kochanie, tym razem zostałem zmuszony...
- Przez kogo?
- Przez przypadek. Zgubiłem nakrętkę od butelki.
Podpity mąż wraca do mieszkania w środku nocy - otwiera cicho drzwi, zdejmuje buty i na palcach wkrada się do sypialni. W tej właśnie chwili słyszy głos żony:
- To ty? O tej porze?!
- A co, kochanie, spodziewałaś się kogoś innego?
Maź wybrał się z żoną do dentysty. W gabinecie pyta:
- a Ile Pan doktor bierze za usunięcie zęba?
- Ze znieczuleniem, czy bez?
- Bez!
- - I co pan na to? - Bez znieczulenia poproszę! - Gratuluję jest pan bardzo dzielny!
A mężczyzna zwraca się do żony:
- No kochanie, siadaj na fotelu!
Rodzice leża w łóżku a Jaś podsłuchuje co mówią:
- Kochany - chciałabym aby to była dziewczynka...
- Tak kochanie - dostaniesz dziewczynkę...
Jaś wbiega do pokoju rodziców:
- A ja chce żołnierzyki, klocki i rower!
Maz wybrał się z żoną do dentysty. W gabinecie pyta:
- A Ile pan doktor bierze za usunięcie zęba?
- Ze znieczuleniem, czy bez?
- Bez!
- - I co pan na to? - Bez znieczulenia poproszę! - Gratuluję jest pan bardzo dzielny!
A mężczyzna zwraca się do żony:
- No kochanie, siadaj na fotelu!
Studentka i student postanowili się pobrać. Powstał problem z czego będą po ślubie żyć i postanowili, że przez pierwszy tydzień w miesiącu ze swoich stypendiów. W drugim tygodniu utrzymywać ich będą jej rodzice a w trzecim - jego rodzice. W czwartym tygodniu będą żyć miłością. Po weselisku mija tydzień, drugi, trzeci. W czwartym tygodniu student przychodzi z wykładów, patrzy a żona leży na kaloryferze.
- Kochanie, co ty robisz?
- Kolację ci podgrzewam!
Młodzi małżonkowie zasiadają do pierwszego obiadu który jest debiutem kulinarnym żony.
- A czym Kochanie nadziewałaś tego pieczonego kurczaka?
- Jak to nadziewałam. Przecież nie był w środku pusty...
Małżeństwo rozmawia w łóżku:
- Kochanie!Czy chciałbyś kiedyś zostać kobietą?
- A ty?
Mąż do żony po kolacji:
- Kochanie, te grzybki były znakomite!
Skąd wzięłaś na nie przepis?
- Z jakiejś powieści kryminalnej...
Mąż miał zapaść i znalazł się w szpitalu w śpiączce. Dzień w dzień przy jego łóżku była żona. Pewnego dnia obudził się i coś wyszeptał.
Żona przysunęła się do niego by usłyszeć co mówi. A powiedział:
- Kochanie byłaś przy mnie przez te wszystkie złe czasy. Gdy wylano mnie z pracy, byłaś przy mnie. Gdy padła mi firma, też byłaś przy mnie. Gdy stracilismy dom, nie opuściłaś mnie. I teraz, gdy o mało nie zszedłem z tego świata cały czas byłaś przy moim ł
- co najdroższy? - spytała żona.
- Chyba, przynosisz mi pecha!
Żona:
- Co to ma znaczyć, wracasz do domu prawie kompletnie pijany...
Mąż:
- To nie moja wina, kochanie, zabrakło mi pieniędzy...
Żona zdradza męża z jego najlepszym przyjacielem. Nagle do domu wraca mąż. Żona nie wiedząc co robić każe schować się kochankowi do szafy. Gdy mąż wchodzi do pokoju ze zdziwieniem pyta:
- Kochanie, dlaczego jesteś naga?
- Po prostu nie mam się w co ubrać!
Zdenerwowany mąż otwiera szafę i krzyczy:
- Jedna bluzka, dwie bluzki, pięć bluzek, siedem bluzek, oooo cześć Józek, osiem bluzek...
Rano żona do śpiącego męża:
- Kochanie, dzwonił budzik.
Zaspany mąż:
- Taaak? A co chciał?
Żona wstając w środku nocy do płaczącego dziecka prosi męża:
- Kochanie zaświeć światło Bo Nic Nie widzę.
Mąż przez sen :
- No To przejdź na noktowizję.
Telefon w gabinecie dowódcy żona na linii słabym głosem:
- wiesz Misiu Ja muszę do lekarza Bo się Źle czuję Chyba zachorowałam.
- No Kochanie!TY mi Nic o tym rano Nie meldowałaś...
- Wiesz co kochanie, nie mogę patrzeć jak sama męczysz się przy sprzątaniu.
- Idę Z kolegami na piwo.
- Otwórz drzwi kochanie.
- Nie mogę, nie jestem ubrana!
- Nic nie szkodzi, jestem sam.
- Ale Ja nie...
A to co mówi mąż do żony w kolejnych latach małżeństwa, przechodząc przez ulicę:
Rok 1. Poczekaj kochanie aż samochód przejedzie.
Rok 2. tu imię poczekaj, bo samochód!
Rok 3. Czekaj, samochód!
Rok 4. Nie widzisz samochodu?!
Rok 5. Cholera ślepa jesteś?!
Rok 6. (To już tylko do siebie) Jak jesteś ślepa to leć pod koła!