zdjęte z murów

Pij piwo qflove

Chuck Norris wiecznie żywy

Gdyby Chuck Norris grał agenta Smitha w Matrixie, to nie trzeba by było robic Reaktywacji ani Rewolucji.

Przed maturą

zapiski z zeszytów

Losowy kawał

Panie doktorze, łykam te tabletki, łykam, ale nie chudnę.
- To nie możliwe! A bierze je pani, tak jak kazałem, dziesięć razy dziennie?
- Oczywiście. Jedna po każdym większym posiłku.

Znalezione dla frazy: dziur w bazie kawałów 19

Ksiądz i siostra zakonna grają w golfa.
Ksiądz bierze kija i uderza w piłkę która toczy się w bok i nie wpada do dziury.
- A niech to wszyscy Diabli!!!! Nie trafiłem!!! - krzyczy wściekły ksiądz.
- Jak ksiądz tak może? - pyta się zawstydzona siostra - tak nie można... co na to Pan powie?
Ksiądz patrzy się na zakonnicę spod oka i przeprasza... już tak nie powie więcej.
Idą do następnej dziury i podobnie jak wcześniej ksiądz nie trafia:
- A niech to wszyscy Diabli!!! Nie trafiłem!!! - znowu rzecze ze złością.
- Bracie, jaki to wstyd pobożnemu tak mówić - upomina go nieco zdenerwowana już siostra.
- Ok... już nie będę, jeśli jeszcze raz tak powiem niech piorun z nieba zleci i w łeb mnie trzaśnie.
Poszli do następnej dziury, ksiądz znowu nie trafił:
- A niech to wszyscy Diabli!!! Nie trafiłem!!! - krzyczy ze złością.
Wtem ciemno się zrobiło na świecie, coś zahuczało, zamruczało i piorun z nieba zleciał i walnął siostrę w łeb. A z nieba słychać jęk:
- A niech to wszyscy Diabli! Nie trafiłem!!!...

Po wojnie w Berlinie spotyka sie trzech aliantow, amerykanin, polak i ruski. Przekomazaja sie kto lepiej strzela. Amerykanin wyciaga dolara, rzuca w gore strzela, podnosi i pokazuje, w monecie dziura. Polak szuka w kieszeni, wyciaga zlotowke, podrzuca, strzela dwa razy, podnosi pokazuje dwie dziury. Ruski szuka w kieszeni, ani kopiejki, patrzy w gore i nagle strzela, schyla sie i szuka czegos w trawie, po chwili podnosi komara. Przyglada mu sie pod swiatlo, i nagle mowi; "ty zyw budiesz, ale rebiata u tiebia nie budiet"

Na lekcji matematyki nauczycielka pyta jasia. Jasiu jesli dam ci 5 zł 2 zł i 1 zł to ile doniesiesz do kiosku? Na to Jaś do kiosku nie doniose nic bo mam dziure w kieszeni.

W luksusowym apartamencie dla małżeństwa leży młoda para.
Mężczyzna proponuje wino.
Kobieta podnosi słuchawkę i dzwoni do recepcji:
- Marek no cześć! Weź przynieś wino - to co zawsze... Aha, wiesz, że jeszcze tej dziury w suficie nie naprawili?!?

Siedzi dwóch kolesi w barze. Sączą drinki. Nagle jeden zaglądając w szklankę mówi:
- Patrz stary, pierwszy raz widzę kostkę lodu z dziurką!
Na to drugi ze stoickim spokojem odpowiada:
- To ty mało w życiu widziałeś... Ja z taką żyję od 15 lat!

Co musi zrobić łysy, aby się podrapać po włosach ?
- Dziurę w kieszeni...

Facet posuwa drugiego i szepcze mu słodko do ucha:
Ale masz wspaniałą ciasną dziurkę!
Bo jestem dopiero na I roku, proszę księdza biskupa

Ksiądz i siostra zakonna grają w golfa. Ksiądz bierze kija i uderza w piłkę,
która toczy się w bok i nie wpada do dziury.
- A niech to wszyscy Diabli!!!! Nie trafiłem!!!
- krzyczy wściekły ksiądz.
- Jak ksiądz tak może? - pyta się zawstydzona siostra
- tak nie można... co na to Pan powie?
Ksiądz patrzy się na zakonnice spod oka i przeprasza... już tak nie powiem więcej.
Idą do następnej dziury i podobnie jak wcześniej ksiądz nie trafia:
- A niech to wszyscy Diabli!!! Nie trafiłem!!!
- znowu rzecze ze złością.
- Bracie, jaki to wstyd pobożnemu tak mówić
- upomina go nieco zdenerwowana już siostra.
- Ok... już nie będę, jeśli jeszcze raz tak powiem
niech piorun z nieba zleci i w łeb mnie trzaśnie.
Poszli do następnej dziury, ksiądz znowu nie trafił:

W luksusowym apartamencie dla małżeństwa leży młoda para.
Mężczyzna proponuje wino.
Kobieta podnosi słuchawkę i dzwoni do recepcji:
- Marek no cześć! Weź przynieś wino - to co zawsze... Aha, wiesz, że jeszcze tej dziury w suficie nie naprawili?!?

Siedzi dwóch kolesi w barze. Sączą drinki. Nagle jeden zaglądając w szklankę mówi:
- Patrz stary, pierwszy raz widzę kostkę lodu z dziurką!
Na to drugi ze stoickim spokojem odpowiada:
- To ty mało w życiu widziałeś... Ja z taką żyję od 15 lat!

A dlaczego w lesie koło Wąchocka jest dziura o głębokości półtora metra ?
- Bo córka sołtysa potrzebowała fotografie do paszportu.
- A dlaczego obok jest jeszcze 9 takich dziur ?
- Bo od razu zrobiła 10 sztuk.

Czemu w Wąchocku, w kościele są takie dziury w posadzce?
- Ksiądz im kazał szukać korzeni wiary.

- Czemu w Wąchocku, w kościele są takie dziury w posadzce?
- Ksiądz im kazał szukać korzeni wiary.

- A dlaczego obok jest jeszcze 9 takich dziur ?
- Bo od razu zrobiła 10 sztuk.

- A dlaczego w lesie koło Wąchocka jest dziura o głębokości półtora metra ?
- Bo córka sołtysa potrzebowała fotografię do paszportu.

W jednym domu mieszkały trzy myszy: francuska, rosyjska i polska. Po zapadnięciu zmroku, kiedy wszyscy poszli już spać, z dziury wybiega mysz francuska. Po cichu wdrapuje się na stół, rozgląda czy ktoś nie idzie, nalewa sobie winka i wraca do dziury. Potem wybiega mysz rosyjska, wdrapuje się na stół i nalewa sobie setę. Rozgląda się, czy nie ma kota i wraca do dziury. W końcu wychodzi mysz polska. Wchodzi leniwie na stół i nalewa sobie setę. Patrzy - nikogo nie ma. Nalewa sobie drugą setę. Nadal nikogo nie ma. No to nalewa sobie trzecią setę.
- Nie ma kota? - myśli sobie mysz - No to poczekamy!

Ksiądz i siostra zakonna grają w golfa. Ksiądz bierze kija i uderza w piłkę która toczy się w bok i nie wpada do dziury.
- A niech to wszyscy Diabli!!!! Nie trafiłem!!! - krzyczy wściekły ksiądz.
- Jak ksiądz tak może? - pyta się zawstydzona siostra - tak nie można... co na to Pan powie?
Ksiądz patrzy się na zakonnicę spod oka i przeprasza... już tak nie powie więcej.
Idą do następnej dziury i podobnie jak wcześniej ksiądz nie trafia:
- A niech to wszyscy Diabli!!! Nie trafiłem!!! - znowu rzecze ze złością.
- Bracie, jaki to wstyd pobożnemu tak mówić - upomina go nieco zdenerwowana już siostra.
- Ok... już nie będę, jeśli jeszcze raz tak powiem niech piorun z nieba zleci i w łeb mnie trzaśnie.
Poszli do następnej dziury, ksiądz znowu nie trafił:
- A niech to wszyscy Diabli!!! Nie trafiłem!!! - krzyczy ze złością.
Wtem ciemno się zrobiło na świecie, coś zahuczało, zamruczało i piorun z nieba zleciał i walnął siostrę w łeb. A z nieba słychać jęk:
- A niech to wszyscy Diabli! Nie trafiłem!!!...

Zeflik i Karlik siedzą w szynku i pija piwo. Po trzecim kuflu Zeflikowi skończyły się pieniądze.
- Siedź, siedź - mówi mu Karlik - ja stawiam.
- Karlik, a skąd ty masz tyle forsy? - pyta Zeflik - Zarabiasz tyle co i ja, babie oddajesz tyle co i ja, a ciągle masz.
- A bo widzisz: co poniedziałek idę sobie pod ten dziurawy płot za szynkiem. Staje za płotem i jak górnicy przychodzą lać, to wysuwam przez dziurę rękę, łapie jednego za ciulika, przez druga szparę wystawiam nóż i wołam Stówa albo ciulik! . I tak sobie dorabiam.
- Gadasz, że w poniedziałki?
- No...
- To ja będę we wtorki!
Spotykają się za jakiś czas.
- Dzisiaj ja stawiam! - powiada Zeflik.
- O, zrobiłeś, jak ci gadałem?
- Tak.
- No i ile zarobiłeś za jeden dzień?
- Osiem stów i trzy ciuliki.