zdjęte z murów

- Komu w droge temu trampka zajebali.

Chuck Norris wiecznie żywy

Chuck Norris nie boi sie Rysia z Klanu

Przed maturą

zapiski z zeszytów

Losowy kawał

Przychodzi mąż do domu o 1:00 w nocy, żona mówi:
- Gdzie ty tyle czasu byłeś?!?
- Mąż na to:
- Ja tylko po gitarę!

Znalezione dla frazy: dzien w bazie kawałów 215

Syn milicjanta dostał dwóję z geografii, bo nie wiedział, gdzie leży Afryka. Po powrocie do domu spytał o to ojca. Ten zbił syna za zła ocenę i powiedział, że odpowie nazajutrz. Na drugi dzień ojciec pyta o Afrykę swojego przełożonego. Ten drapie się po głowie i mówi:
- Musi być gdzieś niedaleko, bo u nas na warsztatach pracuje Murzyn i dojeżdża do roboty rowerem...
Jaś pyta się nauczycielki:
- Co to jest proszę pani???
- Czarne jagody Jasiu.
- To dlaczego są czerwone???
- Bo są jeszcze zielone.

Panie doktorze, łykam te tabletki, łykam, ale nie chudnę.
- To nie możliwe! A bierze je pani, tak jak kazałem, dziesięć razy dziennie?

W armii rosyjskiej postanowiono wprowadzić zmiany: - Teraz będziecie - mówi dowódca - zmieniać codziennie koszule. Tak jak w armii amerykańskiej. - No to trzeba będzie ustalać kto z kim...

Jaś wpada do autobusu i potrąca staruszkę. Po chwili milczenia starsza pani zwraca się do młodzieńca: -Niech pan wreszcie powie to magiczne słowo, młody człowieku. Chłopiec przez chwilę się zastanawia, po czym mówi: -Abrakadabra!

Wrócił żołnierz z tygodniowej przepustki. Generał pyta go: - No i jak tam na przepustce? - Wspaniale, panie Generale. Przez cały tydzień się kochałem. - No siadajcie i opowiadajcie. - Niestety nie mogę, panie Generale...

Przyjechał turysta w góry. Nocuje u bacy. Rano baca pyta: -Czy wy w nocy nic ze sobą nie robicie, ze się światło cały czas pali...? -Baco, przy świetle to dopiero przyjemność! Na drugi dzień turysta pyta bace: -No i jak, lepiej przy świetle? -Lepiej, lepiej - i ile dzieci miały uciechy!

Papuga do własciciela: ROGACZ! ROGACZ! to samo na drugi dzień, na trzeci...faceta to zaniepokoiło, wpada z pracy w środku nocy do domu, po cichu skrada sie do pokoju, nagle otwiera dżwi a tam żona w łużku z innym, wściekły rozgląda się za czymś ciężkim ale nie ma nic pod ręką, a papuga drze się wniebogłosy- NA ROGI S...SYNA !!!! NA ROGI GO BO SPIER...LI!!!!

Dwóch policjantów stoi z psem. Podchodzą do nich młodzieńcy i z zaciekawieniem zaczynają oglądać psa. -O co chodzi, chłopcy? -Przed chwilą dowiedzieliśmy się, że na rogu ulicy stoi pies z dwoma kutasami!

Podczas przerwy w zajęciach młody żołnierz wyciąga gazetę i zaczyna cos czytać. Po chwili mówi: - Chłopaki, czy wiecie, że na biegunie jeden dzień trwa pól roku?! - Ech, żeby tak dostał przepustkę na taki cały dzień! - wzdychają pozostali żołnierze.

Generał wizytuje dywizje Czerwonych Beretów. Przechadza się przed najlepszym batalionem, wymachując szpicruta. Widząc u jednego z żołnierzy niedopięty guzik, uderza go w brzuch i pyta: - Bolało? - Nie. - Dlaczego? - Bo jestem komandosem! Zadowolony z odpowiedzi generał daje żołnierzowi tydzień urlopu. Idąc dalej zauważa żołnierza z rozwiązanym butem. Uderza go w brzuch i pyta: - Bolało? - Nie. - Dlaczego? - Bo jestem komandosem! - Dac mu odznake wzorowego zolnierza! - rozkazuje general. Dochodzac do konca szeregu general spostrzega w rozporku zolnierza wystajacego chu*a. Uderza w niego szpicruta i pyta: - Bolało? - Nie. - Dlaczego? - Bo to nie mój, tylko kolegi z drugiego szeregu!

Z pamiętnika żołnierza: - Poniedziałek. Idziemy na ćwiczenia. Spotkaliśmy dziewczynę, to ja w krzaki! To był dobry dzień... - Wtorek. Idziemy na ćwiczenia. Spotkaliśmy chłopaka, to go w krzaki! To był dobry dzień... - środa. Dostałem przepustkę, idę na piwo. Spotkali mnie żołnierze idący na ćwiczenia. To był zły dzień...

Dyrektor wchodzi rano do sekretariatu i pyta: -Jaki to dzisiaj mamy dzień, panno Kasiu? -Niepłodny, panie dyrektorze, niepłodny...

Czy istnieje życie seksualne 70-latków? - dopytuje młodzieniec. - Oczywiście. - A jak to się objawia? - Codziennie rano żona odkrywa kołdrę i chwyta w palce, a potem puszcza... - A co potem? - Jak spadnie na prawo to ja idę po mleko, a jak na lewo to żona.

Przychodzi baba do lekarza z mężem. Lekarz obejrzał go i mówi: -Pani mąż cierpi na rozstrój nerwowy. Potrzebny mu spokój. -No widzi pan! Ja mu to przecież powtarzam przynajmniej sto razy dziennie...

Przychodzi baba do lekarza i mówi, że chce schudnąć. -Proszę codziennie biegać godzinę po parku - zaleca lekarz. -Przed śniadaniem czy po? -Zamiast, proszę pani, zamiast!

Nauczyciel kazał Jasiowi napisać 100 razy: Nie będę mówił TY do nauczyciela. Na drugi dzień Jasio przyniósł zeszyt, w którym to zdanie było napisane 200 razy. - Dlaczego napisałeś 200 razy? Kazałem tylko 100... - Żeby ci zrobić przyjemność, bo cie lubię stary!

Żeby zwiększyć frekwencję na sali podczas obrad Sejmu, zaczęto na korytarz wypuszczać tygrysy. Jednak po pewnym czasie zdarzył się śmiertelny wypadek i tygrysy usunięto. Tygrys robi wyrzuty drugiemu tygrysowi: - Na co ci była ta sprzątaczka? Ja tydzień temu zjadłem czterech posłów i do tej pory tego nikt nie zauważył.