zdjęte z murów

Im więcej się uczę, tym więcej wiem, im więcej wiem, tym więcej zapomnę.

Chuck Norris wiecznie żywy

W czasie II wojny swiatowej Albert Einstein i jego przyjaciel Chuck Norris zostali poproszeni o stworzenie smiercionosnej bomby. Stworzyli dwie - bombe atomowa i kopniak z obrotu. Kopniak z obrotu był duzo bardziej przyjazny dla srodowiska i to on mial byc wykorzystany przeciwko Japonii, ale jeden z czlonków rzadu uznał, ze byłby on bronia zbyt straszna. Chcemy zranic Japonie, a nie zniszczyc ja calkowicie. Chuck Norris nazwal go cipka i kopnał z półobrotu wysyłajac do przyszłosci. Ten członek rzadu jest obecnie znany jako Al Gore

Przed maturą

zapiski z zeszytów

Losowy kawał

Mówi ojciec do syna:
- Synu, znalazłem ci wspaniałą kandydatkę na żonę!
- Ale tato... sam potrafię znaleźć sobie dziewczynę... kto to jest?
- To córka Kulczyka!
- Suuuper! Trzeba było tak od razu!
Ojciec udaje się do Kulczyka na rozmowę:
- Dzień dobry Panu! Wydaje mi się, że znalazłem doskonałego kandydata na męża Pańskiej córki!
- Wie Pan... ale ja nie szukam męża dla mojej córki...
- Ależ to wiceprezes Orlenu.
- Cudownie! To zmienia postać rzeczy!
Następnie ojciec udaje się do prezesa Orlenu:
- Witam Pana Panie prezesie! Przychodzę z dobrą nowiną - mam idealnego kandydata na wiceprezesa w Pańskiej firmie.
- No tak.. Ale ja nie szukam nikogo na tę posadę.
- Jest Pan pewien?! To zięć Kulczyka!
- Ooo! Chyba, że tak!

Znalezione dla frazy: coscie w bazie kawałów 15

Przychodzi policjant do domu, zona otwiera mu drzwi a on od razu LUP jej prawego sierpowego na twarz, potem poprawil lewym prostym, zona pobita pyta:
- Co wyscie tam dzisiaj robili ?
- Uczylismy się boksu.
Na drugi dzien policjant wraca do domu, zona mu otwiera, a on znowu od razu kopie ja yoko w twarz potem seria ciosow prostych w przepone, zona zmaltretowana pyta:
- Stary a coscie dzisiaj robili ?
- Uczylismy się KARATE.
Trzeciego dnia policjant wraca do domu, zona ostroznie otwiera mu drzwi, patrzy ... a policjant ma reke na temblaku, twarz pokieraszowana, noga powloczy, zona przerazona pyta:
- O boze ... a coscie dzisiaj robili ?
- Uczylismy się jesc nozem I widelcem - odpowiada policjant.

Milicjanci znalezli w lesie borowika:
- Gadaj gdzie twoi kumple!
Nie chcial powiedziec to go spalowali. Przynosza resztki grzyba na komende:
- Pocoscie go palowali? - pyta komendant.
- My!?? palowali?!? On spadl ze schodow!!!

W 1968r., po słynnym wystawieniu Dziadów , delegacja polska bawiła w Moskwie. Chruszczow zwraca się do Gomułki:
- Podobno u was w teatrze wystawiono antyradziecką sztukę?
- No, tak, Dziady - z pokorą potwierdza Gomułka.
- I coście zrobili ?
- Zdjęliśmy sztukę.
- Dobrze. A co Z reżyserem?
- został zwolniony Z pracy.
- Dobrze. A autor ?
- Nie żyje.
- A toście Chyba przesadzili...

- Dziwicie się Kacperek, że nie ma dla was premii? Przypomnijcie sobie! Na pochodzie pierwszomajowym toście nieśli portret towarzysza Bieruta, a na ramieniu jakiegoś kundla. A jak powiedziałem Kacperek, rzucie to bydlę! , to coście rzucili...?

W 1968 r., po słynnym wystawieniu Dziadów , delegacja polska bawiła w Moskwie. Chruszczow zwraca się do Gomółki:
- Podobno u was w teatrze wystawiono antyradziecką sztukę?
- No, tak, Dziady - z pokorą potwierdza Gomółka.
- I coście zrobili?
- Zdjęliśmy sztukę.
- Dobrze. A co Z reżyserem?
- został zwolniony Z pracy.
- Dobrze. A autor?
- Nie żyje.
- A toście Chyba przesadzili...

Pijani studenci podchodzą do taksówkarza:
- Panie kochany, zawieziesz nas pan do akademika za dychę?
- Coście zwariowali, nie opłaca się!
- A za trzy, cztery?
- Dobra, wsiadajcie
Podjeżdżają pod akademik.
- Jesteśmy na miejscu - mówi taksówkarz.
Jeden student odwraca się do kolegów i mówi:
- No to chłopaki trzy, cztery...
- Dzięęęękuuuuujeeeemyyy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

W 1968r., po słynnym wystawieniu "Dziadów", delegacja polska bawiła w Moskwie. Chruszczow zwraca się do Gomułki:
- Podobno u was w teatrze wystawiono antyradziecką sztukę?
- No, tak, "Dziady" - z pokorą potwierdza Gomułka.
- I coście zrobili ?
- Zdjęliśmy sztukę.
- Dobrze. A co Z reżyserem?
- został zwolniony Z pracy.
- Dobrze. A autor ?
- Nie żyje.
- A toście Chyba przesadzili...

- Dziwicie się Kacperek, że nie ma dla was premii? Przypomnijcie sobie! Na pochodzie pierwszomajowym toście nieśli portret towarzysza Bieruta, a na ramieniu jakiegoś kundla. A jak powiedziałem "Kacperek, rzucie to bydlę!", to coście rzucili...?

W 1968 r., po słynnym wystawieniu "Dziadów", delegacja polska bawiła w Moskwie. Chruszczow zwraca się do Gomółki:
- Podobno u was w teatrze wystawiono antyradziecką sztukę?
- No, tak, "Dziady" - z pokorą potwierdza Gomółka.
- I coście zrobili?
- Zdjęliśmy sztukę.
- Dobrze. A co Z reżyserem?
- został zwolniony Z pracy.
- Dobrze. A autor?
- Nie żyje.
- A toście Chyba przesadzili...

Pijani studenci podchodzą do taksówkarza:
- Panie kochany, zawieziesz nas pan do akademika za dychę?
- Coście zwariowali, nie opłaca się!
- A za trzy, cztery?
- Dobra, wsiadajcie
Podjeżdżają pod akademik.
- Jesteśmy na miejscu - mówi taksówkarz.
Jeden student odwraca się do kolegów i mówi:
- No to chłopaki trzy, cztery...
- Dzięęęękuuuuujeeeemyyy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

W 1968 r., po słynnym wystawieniu "Dziadów", delegacja polska bawiła w Moskwie. Chruszczow zwraca się do Gomółki:
- Podobno u was w teatrze wystawiono antyradziecką sztukę?
- No, tak, "Dziady" - z pokorą potwierdza Gomółka.
- I coście zrobili?
- Zdjęliśmy sztukę.
- Dobrze. A co z reżyserem?
- Został zwolniony z pracy.
- Dobrze. A autor?
- Nie żyje.
- A toście chyba przesadzili...

Milicjanci znaleźli w lesie borowika:
- Gadaj gdzie twoi kumple!
Nie chciał powiedzieć to go spałowali. Przynoszą resztki grzyba na komendę:
- Pocoście go palowali? - pyta komendant.
- My!?? palowali?!? On spadł ze schodów!!!

Przychodzi policjant do domu, żona otwiera mu drzwi a on od razu LUP jej prawego sierpowego na twarz, potem poprawił lewym prostym, żona pobita pyta:
- Co wyście tam dzisiaj robili ?
- Uczyliśmy się boksu.
Na drugi dzień policjant wraca do domu, żona mu otwiera, a on znowu od razu kopie ja yoko w twarz potem seria ciosów prostych w przeponę, żona zmaltretowana pyta:
- Stary a coście dzisiaj robili ?
- Uczyliśmy się KARATE.
Trzeciego dnia policjant wraca do domu, żona ostrożnie otwiera mu drzwi, patrzy ... a policjant ma rękę na temblaku, twarz pokiereszowana, noga powłóczy, żona przerażona pyta:
- O boże ... a coście dzisiaj robili ?
- Uczyliśmy się jeść nożem i widelcem - odpowiada policjant.

W 1968 r., po słynnym wystawieniu "Dziadów", delegacja polska bawiła w moskwie. Chruszczow zwraca się do Gomółki:
- Podobno u was w teatrze wystawiono antyradziecką sztukę?
- No, tak, "Dziady" - z pokorą potwierdza Gomółka.
- I coście zrobili?
- Zdjęliśmy sztukę.
- Dobrze. A co z reżyserem?
- Został zwolniony z pracy.
- Dobrze. A autor?
- Nie żyje.
- A toście chyba przesadzili...

- Dziwicie się Kacperek, że nie ma dla was premii? Przypomnijcie sobie! Na pochodzie pierwszomajowym toście nieśli portret towarzysza Bieruta, a na ramieniu jakiegoś kundla. A jak powiedziałem "Kacperek, rzucie to bydlę!", to coście rzucili...?