zdjęte z murów

- Kochaj i szalej, nie mysl co dalej.

Chuck Norris wiecznie żywy

Nigdy nie pokonasz Chucka Norrisa, mozesz tylko tak myslec A kiedy bedziesz myslał dostaniesz kopa z półobrotu

Przed maturą

zapiski z zeszytów

Losowy kawał

Przychodzi baba do lekarza ze studentem w d**ie.
Lekarz: Co pani jest?
Baba: Dziekanat!

Znalezione dla frazy: barman w bazie kawałów 13

Przychodzi policjant do baru i mowi:
- Poprosze porcje frytek.
Na to barman:
- Nie Mamy ziemniakow.
- Nie szkodzi. Zjem z chlebem.

Student medycyny zdaje egzamin z zoologii. Znany z nietypowego poczucia humoru Profesor pyta go:
- Czy krowie można zrobić skrobankę? Student nie potrafił odpowiedzieć na pytanie i oblał egzamin. Rozżalony postanawia się upić. Idzie do baru, zamawia kilka kolejek czystej wódki i kolejno wypija je przy barze. Podchodzi do niego barman i pyta:
- Pan to ma chyba jakiś problem, taki Pan smutny.
- Ano, mam problem. Proszę mi powiedzieć czy krowie można zrobić skrobankę? Osłupiały barman na to:
- O chłopie!!! Ale żeś się wpakował!!!

Pewien gej postanowił się napić piwa.
Poszedł więc do baru i mówi głosem totalnie przegiętej cioty:
Poproszę jedno piwo.
Na to barman:
Gejów nie obsługujemy!!!
No to idzie do drugiego baru
i znów mówi głosem totalnie przegiętej cioty:
Poproszę jedno piwo.
Na to barman:
Gejów nie obsługujemy!!!
Idzie do trzeciego baru, potem czwartego,
sytuacja wciąż się powtarza, wreszcie sobie myśli:
Cholera, no musze się napić tego piwa...
Dobra, będę udawał twardziela.
Wchodzi do następnego baru, walnął pięścią w bar i mówi:
Piwo proszę!!!
A na to barman głosem totalnie przegiętej cioty:
A co pan taki gwałtowny?

- Czy krowie można zrobić skrobankę? Student nie potrafił odpowiedzieć na pytanie i oblał egzamin. Rozżalony postanawia się upić. Idzie do baru, zamawia kilka kolejek czystej wódki i kolejno wypija je przy barze. Podchodzi do niego barman i pyta:
- Pan to ma chyba jakiś problem, taki Pan smutny.
- Ano, mam problem. Proszę mi powiedzieć czy krowie można zrobić skrobankę? Osłupiały barman na to:
- O chłopie!!! Ale żeś się wpakował!!!

Przy barze siedzi pijany mężczyzna. Nagle, tuż za jego plecami, stanęła kobieta ubrana w sukienkę na ramiączkach. Podniosła wysoko rękę, żeby przywołać barmana i pijak zauważył, że ma niewydepilowane włosy pod pachami. Nabrał powietrza w płuca i krzyknął ile sił.
- Barman, kolejka dla primabaleriny!
Barman natychmiast obsłużył kobietę. Po chwili ta sama kobieta stanęła za pijakiem znowu i znowu podniosła rękę, żeby zamówić drinka. Pijak spojrzał przez ramię i znowu krzyknął na całą salę.
- Barman, kolejka dla primabaleriny!
Barman znowu obsłużył kobietę. Gdy pojawiła się po raz trzeci i sytuacja znowu się powtórzyła, barman nie wytrzymał i zapytał pijanego mężczyznę:
- Skąd pan wie, że ona jest primabaleriną?
- Bo tylko tancerka baletowa może podnieść nogę tak wysoko.

Przychodzi policjant do baru i mówi:
- Poproszę porcje frytek.
Na to barman:
- Nie mamy ziemniaków.
- Nie szkodzi. Zjem z chlebem.

Do kawiarni na Starym Mieście wpada odrobinę podchmielony facet, zamawia buteleczkę szampana i wrzeszczy na cale gardło:
- Szczęśliwego Nowego Roku!
- Zwariował pan? - ucisza go barman. - Teraz, w połowie lutego składa pan wszystkim życzenia noworoczne?
- O rany! - mówi w zadumie facet. - A to się moja zona wścieknie. Jeszcze nigdy nie wracałem tak późno z przyjęcia sylwestrowego.

- Czy byłem tu wczoraj? - pyta się gość barmana w nocnym lokalu.
- Był pan!
- I przepiłem pół miliona?
- Tak!
- Co za szczęście! Juz myślałem, ze zgubiłem...

Przychodzi facet do restauracji i zamawia:
- Barman, dla mnie setka, dla orkiestry setka i dla ciebie setka.
Gdy przyszło do płacenia okazuje się, ze facet nie ma pieniędzy, wiec barman wyrzuca go kopniakami z lokalu. Na drugi dzień facet jak gdyby nigdy nic przychodzi i zamawia:
- Dla mnie setka i dla orkiestry setka.
- A dla mnie to juz nie? - pyta się zgryźliwie barman.
- Dla ciebie nie, bo jak wypijesz to rozrabiasz.

- Barman, szybko kieliszek koniaku dla mojego kolegi, który właśnie zemdlał!
- Nie mamy koniaku, jest tylko czysta...
Zemdlony lekko otwiera oczy i szepcze zbolałym głosem:
- Może być...

Przychodzi załamany facet do baru i zamawia potrójna whisky. Barman mu nalewa i mówi:
- Panie, to jest mocny drink. Ma pan jakieś kłopoty?
Facet wypija i mówi:
- Przyszedłem do domu i zastałem żonę w łóżku z moim najlepszym przyjacielem.
- O kurde... - mówi barman - ma pan następnego drinka na koszt firmy.
Facet wypija, a barman się go pyta:
- I co pan zrobił?
- Podszedłem do zony, popatrzyłem jej prosto w oczy, kazałem jej się spakować i wyp*.* z mojego domu.
- No, to chyba oczywiste - mówi barman - ale co z pańskim przyjacielem?
- Podszedłem do niego, popatrzyłem mu prosto w oczy i powiedziałem: niedobry piesek...

Do pewnej zaplutej knajpy w okolicach West City wchodzi jegomość, wyciąga monetę 5 centowa, podrzuca, wyciąga colta i trafia w monetę:
- I m Lucky Luke!
Wchodzi następny, tym razem z 1 centówką i trafia bez pudla:
- I m Billy McColt!
Wchodzi trzeci, podrzuca 50 centów, wyciąga pistolet, trafia w barmana:
- I m sorry...

Przychodzi zdenerwowamy facet do baru. - Panie barman, czy ja tu byłem wczoraj w nocy? - Był pan. - Czy przepiłem sto złotych? - Przepił pan. - No to chała Bogu, bo już myślałem, że zgubiłem.