zdjęte z murów

Dziewczyny są ambitne - nie poprzestają na małym.

Chuck Norris wiecznie żywy

Chuck Norris kasuje bilety w autobusie z półobrotu.

Przed maturą

zapiski z zeszytów

Losowy kawał

Brezniew ładuje w W-wie. Wita go salut honorowy. Huk przewala się nad miastem. Jakaś babcia pyta przechodnia:
- co To wojna?
- Nie, tylko Brezniew przyleciał.
- To co? Nie mogą go trafić od pierwszego razu?

Znalezione dla frazy: aaaaa w bazie kawałów 9

Przychodzi mały Jaś do szkoły. Ma całą opuchnięta i czerwoną twarz, pani się pyta:
- Co się stało Jasiu?
- Ooossss
- No co się stało....
- Ooooosssssaaaaa
- Co osa?? Ugryzła cię??
- Nie, tato łopatą zabił!

- Ile blondynek potrzeba do wymiany żarówki?
- Dwóch. Jedna do przytrzymania puszki Pepsi, a druga krzyczy "Taaaaato!"

Sąsiad mówi do bacy:
- Baco, tam za stodołą na waszych deskach chłopaki gwałcą wasza córkę.
Baca przerażony biegnie natychmiast za stodole, po chwili wraca uśmiechnięty i mówi:
- Aaaaa.... wiedziolem, ze żartowałeś, to wcale nie moje deski.

Rozmawia dwóch psychologów.
- Wiesz, to dziwne - mówi pierwszy - wystarczy krzyknąć ,,aaaaaa! w bibliotece, a wszyscy się na ciebie gapią w milczeniu.
- A próbowałeś zrobić to samo w samolocie? - mówi drugi.
- Wszyscy się przyłączają.

Siostra przełożona do innych sióstr:
- jutro marchewka na obiad!
- huraaaaaaaa!
- ale pokrojona...
- łeeeeee...

Przychodzi chłopak do szkoły i mówi do swoich kolegów:
- Byłem u dziewczyny...
- I co, i co???
- Waliłem caaaaaałą noc!!
- Łooo!!!!!!
- ...i nikt nie otworzył :(

Siedzą Polak, Amerykanin i Japończyk w saunie. 120 stopni. Gorąco jak cholera. Nagle japończyk unosi dłoń, przystawia kciuk do ucha, mały palec do ust i mówi jak do telefonu:
- Sprzedać! Sprzedać wszystko !
Po chwili Amerykanin robi to samo. Polak się pyta:
- Eee, panowie, co wy robicie ?
Japończyk odpowiada:
- Słuchaj stary: Ja mam firmę, handluje, prowadzę interesy, no i właśnie sprzedałem pakiet akcji.
Polak:
- Ale jak?
Japończyk:
- Słuchaj - w kciuku mam słuchawkę, w palcu mikrofon i korzystam z tego jak z telefonu!
Amerykanin przytakuje. Polak:
- Aha....
Temperatura 130 stopni. Gorąco jak w piecu, panowie się pocą.. marazm.. Nagle Japończyk ni stąd ni zowąd krzyczy:
- Kupić! Kupić wszystko !
Amerykanin i Polak patrzą się na niego jak na idiotę i pytają co jest. Ten odpowiada:
- Panowie... mówiłem już ze mam firmę, no i właśnie kupiłem pakiet akcji.
- Ale jak ?!?
Japończyk:
- W uchu mam słuchawkę, w gardle mikrofon..
- Aaaaaacha..
Temperatura 140 stopni.. gorąco... panowie nie wytrzymują, już chcą wychodzić, wtem nagle Polak wstaje, kuca i nadyma się jak do sraki i krzyczy:
- Uwaga panowie!!! Fax idzie !!!!

Sąsiad mówi do bacy:
- Baco, tam za stodołą na waszych deskach chłopaki gwałcą waszą córkę.
Baca przerażony biegnie natychmiast za stodołę, po chwili wraca uśmiechnięty i mówi:
- Aaaaa... wiedziołem, ze żartowołeś, to wcale nie moje deski.

Uniwersytet Warszawski, wydział biologii, egzamin z botaniki. Student siedzi już prawie godzinę i idzie mu coraz gorzej. Profesor postanowił mu dąć ostatnia szansę:
- No wiec zadam panu ostatnie pytanie. Jak pan odpowie dostaje pan trójkę, jak nie to pan oblał. No wiec niech pan mi powie ile jest liści na tym drzewie? - powiedział prof. wskazując za okno.
Student myśli... patrzy na drzewo... znowu myśli, wreszcie mówi:
- Piec tysięcy osiemset czterdzieści dwa!
- A skąd pan to wie!? - pyta profesor.
- Aaaaa, to już jest drugie pytanie...