Porządek trzeba robić, bałagan robi się sam.
Nawet Chuck Norris w taka pogodę musiałby ubrać chociaż podkoszulkę.
Stoi mąż z żoną przed wystawą damskiej bielizny. Żona prosi:
- Kup mi te majteczki...
Na co on odpowiada:
- masz pupę Jak kombajn... Nie będą ci pasowały - I Nie kupił.
Wieczorem mąż umizguje się do żony.
- może byśmy trochę pofiglowali?
A ona na to:
- Czy ty uważasz że do jednego kłosa będę uruchamiała kombajn?