Kiedys, podczas niesienia na plecach calej kolei transyberyjskiej w glebokiej, mroznej Rosji Chuckowi zdarzyło sie dwa razy kichnac. Media pózniej nadały tym kichnieciom nazwy: Katrina i Rita.
Gdy Janowi Sebastianowi Bachowi zmarła żona, ten zalał się łzami, zakrył twarz dłońmi i usiadł niezdolny do niczego. Wkrótce przybył jeden z przyjaciół i obiecał zająć się pogrzebem, potrzebował jednak na to pieniędzy. Bach jak zwykle powiedział: - Zwróć się z tym do mojej żony.