Przed kręceniem każdego odcinka "Strażnika Teksasu" Chuck Norris wstrzykuje sobie potrójną śmiertelną dawkę środków nasennych. To wszystko po to, aby ograniczyć śmiertelność wśród innych aktorów.
W akademiku w pokoju studenckim trwa impreza. Biesiadnicy raz po raz wznoszą toast: - Za Edka, żeby zdał! W pewnej chwili otwierają się drzwi i wchodzi Edek. - I co Edek, zdałeś? - Zdałem, tylko jednej nie przyjęli, bo miała obitą główkę.