- Robcie dzieci zamiast smiecic.
Bazyliszek nie zginał od spojrzenia w lustro. On zginał od spojzenia Chucka Norrisa.
Mąż rano patrzy w lustro i mówi do żony: - Co sobie pomyślałaś wczoraj, jak przyszedłem pijany do domu z tym sińcem? - Jak przyszedłeś, to go wcale nie miałeś!