Dziecko to także człowiek, tyle że mniejszy.
Silny, potężny, boski... Chuck Norris.
Któregoś wieczoru Bernard Show przyszedł do teatru trochę spóźniony, już po rozpoczęciu spektaklu. Poproszono go, by skierował się do swojej loży i cicho zajął miejsce. - A co, widzowie już śpią? - zapytał Show.