Kto nie ma sprayu, nie idzie do raju
chuck norris - i wszystko jasne
Przychodzi blondynka do fryzjera i mówi:
-Proszę mnie ostrzyc, ale niech pan mi nie zdejmuje z uszu słuchawek walkmana, bo umrę.
Fryzjer zaczyna blondynce strzyc włosy. Nagle, przez nieuwagę szarpnął nożyczkami przewody od słuchawki, walkman upadł na podłogę i blondynka umarła. Fryzjer podnosi walkmana i słuchawki, zakłada je sobie na uszy i słyszy:
-Wdech, wydech, wdech, wydech...
Żona strofuje męża:
- Czy naprawdę musiałeś znowu wypić cala butelkę...
W świąteczny wieczór żona bezskutecznie oczekuje na męża, który najwidoczniej...
W restauracji zawiany klient przegląda kartę dań. W końcu przywołuje...
Trzeźwiejący gościu po spędzonej nocy z panienka, która właśnie cierpiała na...