- Bylem tu. Tony Halik.
Płetwal błękitny nie jest największym ssakiem ziemskim Chuck jest większy.
Kierownik działu kadr wchodzi do sekretariatu i zastaje w nim szlochającą sekretarkę.
-Cóż się stało?
-Dyrektor zwalnia mnie z pracy!
-Pani Marysiu, myli się pani! Ja pierwszy wiedziałbym o tym. A może doszło między wami do jakiegoś nieporozumienia?
-Nie, ale przed chwilą z jego gabinetu wynieśli jego kanapę...
Żona strofuje męża:
- Czy naprawdę musiałeś znowu wypić cala butelkę...
W świąteczny wieczór żona bezskutecznie oczekuje na męża, który najwidoczniej...
W restauracji zawiany klient przegląda kartę dań. W końcu przywołuje...
Trzeźwiejący gościu po spędzonej nocy z panienka, która właśnie cierpiała na...
Szef samorządu pracowniczego proponuje dyrektorowi, aby w ramach atestacji...
Dyrektor przyjmuje do pracy sekretarkę: -Ile pani zarabiała w poprzednim...
Dyrektorowa żali się sąsiadce: -Wyobraź sobie, że mój chłop uciekł ze swoją...
Dyrektor wchodzi rano do sekretariatu i pyta: -Jaki to dzisiaj mamy dzień,...