- Zycie nie chuj , zawsze jest twarde.
Borewicz przy Chucku nie ma szans, Chuck zalicza w jednym odcinku wszystkie panienki polobrotem, robiąc jednoczesnie bajer na szosie.
Teść wchodzi przez bramkę do ogródka i widzi w oknie domu smutnego zięcia. Teść pokazuje jeden kciuk up , na co zięć z okna – obydwa. Wtedy teść z pytającą miną robi węża ręką, a zięć – odpowiada tak samo, ale dwuręcznie. Na co teść wali się w klatkę pięścią, a zięć – masuje dłonią po brzuchu i obydwaj znikają.
Tłumaczenie:
T: Mam flaszkę!
Ź: To mamy dwie!
T: Żmija w domu?
Ź: Są obie
T: To co, pijemy na klatce?
Ź: Nie, na śmietniku!