Mam dwadzieścia lat. To nieźle, jak na faceta w moim wieku.
Chuck Norris umie dzielić przez zero. I zawsze otrzymuje prawidłowy wynik.
Pewnemu bacy sześć razy spaliła się bacówka. Pięć razy ją odbudowywał, ale za szóstym razem już się załamał. Stanął nad resztkami domu, podniósł głowę i woła do nieba:
- Panie Boże! Za jakie grzechy?!
Na to głos z nieba:
- Oj nie za żadne grzechy, nie za grzechy. Tylko cosik ja cię chyba Józek nie lubię...