Najmilsza chwila poranka, jebnac skina z kolanka.
Gdyby Chuck Norris grał agenta Smitha w Matrixie, to nie trzeba by było robic Reaktywacji ani Rewolucji.
Kowalski zwierza się koledze: - Wczoraj ostro pokłóciłem się Z żoną. - I do kogo należało ostatnie słowo? - Jak zwykle do mnie. - co jej powiedziałeś? - Powiedziałem stanowczo: "No dobrze, kup sobie tę kieckę".