Ukradł facet krzesło i poszedł siedzieć.
Za zarostem Chucka Norrisa nie ma brody. Jest kolejna piesc.
Na egzaminie znudzony profesor mówi do niezbyt dobrze przygotowanego studenta:
- Zadam tylko jedno pytanie wyciągające. Jak pan odpowie to pan zdał, jeśli nie - to dwója. Ile liści jest na tym drzewie za oknem?
- 3487 - odpowiada bez zająknięcia student.
- Jak pan To policzył? - pyta zdumiony profesor.
- A to już, panie profesorze, jest drugie pytanie.
Policjanci przez cały dzień zatrzymywali samochody za przekroczenie szybkości. Wieczorem patrzą, a jakaś syrenka jedzie wolno. Postanowili dać kierowcy nagrodę. Zatrzymują ją.
- Damy panu 1 mln zł nagrody.
Kierowca:
- Dobrze... zapomniałem prawa jazdy.
Żona z siedzenia obok:
- Proszę go nie słuchać. On po pijaku rożne brednie gada.
Babcia z tylnego siedzenia:
- Bierz pieniądze, sprzedamy jeszcze tą kradziona syrenkę i zaszalejemy.
W tej chwili wychodzi z bagażnika dziadek i pyta:
- To już Austria?
Żona strofuje męża:
- Czy naprawdę musiałeś znowu wypić cala butelkę...
W świąteczny wieczór żona bezskutecznie oczekuje na męża, który najwidoczniej...
W restauracji zawiany klient przegląda kartę dań. W końcu przywołuje...
Trzeźwiejący gościu po spędzonej nocy z panienka, która właśnie cierpiała na...